tag:blogger.com,1999:blog-60763062222030924142024-03-04T23:22:35.729-08:00Karolka z zaczarowanej kuchniKarolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.comBlogger105125tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-55105027282056571462013-01-26T12:54:00.001-08:002013-01-26T12:54:15.939-08:00Łapanowski plus Ramsey- duet doskonały, czyli rolada z karku na warzywach. Kupiłam ostatnimi czasy ciekawą książkę Grzegorza Łapanowskiego "Smakuje".
Wydanie jest o tyle ciekawe, że oprócz przepisów (ja czuję ich lekki brak, za mało, niedosyt)jest jeszcze trochę "życiowej filozofii" zdolnego, ciekawego i bardzo sympatycznego kucharza.
Pragnęłam pieczeni i właśnie tutaj znalazłam swoją inspirację.<br />
<br />
Drugim zasłużonym (choć na pewno trochę mniej bo to tylko mała porada) dla dzisiejszego obiadu jest Gordon Ramsey, oglądałam kilka dni temu "Kurs gotowania z Gordonem Ramseyem" na TvnStyle. I jakoś utkwiło mi w pamięci, że G.R. radził, aby mięsa piec ułożone na pokrojonych warzywach.<br />
<br />
I tak za sprawą inspiracji dwóch ciekawych szefów kuchni powstał mój obiad.
Zapraszam:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbqMwHquPI8REn3Ynr1iqd2XPJ58Z9fLm4jQ4_yjnA2MlTEsTM25gTGfkfKgJsb7sbbOvXiuj7yMPtIBaTQNA8S1M9VFbBFNkBk_qC9H3sVGkbGUPxAtH7Jxs94ZHR-XG_9bRoGIxR5K_t/s1600/IMG_1380.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbqMwHquPI8REn3Ynr1iqd2XPJ58Z9fLm4jQ4_yjnA2MlTEsTM25gTGfkfKgJsb7sbbOvXiuj7yMPtIBaTQNA8S1M9VFbBFNkBk_qC9H3sVGkbGUPxAtH7Jxs94ZHR-XG_9bRoGIxR5K_t/s640/IMG_1380.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5gk_z_e_utZR4bp5lwogJzpRAO5NbsBzKy-GNNdatfshpWQ_r0f-dmLyHTeOPuWhkuf3cpfIXU8YFd0m14yoYwMlThuZxzoZOJt5diJOJeprBeRCkV05Vx_qre2qpSjHUIz4VUpncQ9I4/s1600/IMG_1382.JPG"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5gk_z_e_utZR4bp5lwogJzpRAO5NbsBzKy-GNNdatfshpWQ_r0f-dmLyHTeOPuWhkuf3cpfIXU8YFd0m14yoYwMlThuZxzoZOJt5diJOJeprBeRCkV05Vx_qre2qpSjHUIz4VUpncQ9I4/s640/IMG_1382.JPG" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: orange;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI9iybbbeEaeFllUF5wp3B2v7vEsgwu3uXbs-cj7aLIZOiQFiOOaMZybU9gJaH84VgOCWxirIAXrk3afVVYEdN6L2V145B4WCb3VIi-noYS5kGTa8nuo51ylLIJvj5IjcmXbV8kqprsAWx/s1600/IMG_1384.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI9iybbbeEaeFllUF5wp3B2v7vEsgwu3uXbs-cj7aLIZOiQFiOOaMZybU9gJaH84VgOCWxirIAXrk3afVVYEdN6L2V145B4WCb3VIi-noYS5kGTa8nuo51ylLIJvj5IjcmXbV8kqprsAWx/s640/IMG_1384.JPG" width="640" /></a></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><b><span style="color: orange;">Rolada z karku pieczona na warzywach korzeniowych i jabłkach </span></b></span><br />
<br />
1 kg karkówki<br />
4-5 ząbków czosnku<br />
sól(na oko jakaś jedna łyżka)<br />
pieprz (też nie mało)<br />
majeranek (2-3 łyżki)<br />
2 łyżki miodu<br />
2-3 łyżki oleju<br />
sznurek masarski<br />
<br />
do wyłożenia brytfanny:<br />
2 marchewki<br />
2pietruszki<br />
2 główki czosnku<br />
3-4 małe cebulki<br />
2 jabłka- szara reneta albo antonówka- winne, kwaskowate i dość twarde<br />
oliwa,sól,pieprz <br />
<br />
Karkówkę rozcinamy na plaster grubości ok 1 cm. Robimy to tak jakbyśmy chcieli rozwinąć papier z rolki.
Płat mięsa rozbijamy delikatnie tłuczkiem (albo nie, jednak ja wolałam to zrobić, nacieramy roztartym czosnkiem, solą i pieprzem.
Zwijamy w roladę, związujemy sznurkiem (można spiąć dużymi wykałaczkami, ale sznurek jest lepszym rozwiązaniem i ciekawie wygląda) i odstawiamy do lodówki na jakieś 2 godziny.<br />
<br />
Pietruszkę i marchewkę kroimy na ćwiartki, główki czosnku na pół (bez zdejmowania łupiny), jabłka i cebulę na ćwiartki. Układamy w brytfance, polewamy oliwą, posypujemy solą oraz pieprzem.<br />
<br />
Na patelni rozgrzewamy olej, karkówkę obsmażamy z każdej strony.
Następnie mięso smarujemy miodem i porządnie posypujemy majerankiem i pieprzem.
Mięso układamy na warzywach.
Wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 160 stopni. Wg G.Łapanowskiego wystarczy 1,5 h, wg mnie nawet około 2,5h. Może zależy to od piekarnika a mój już swoje lata ma i czasem świruje;/<br />
<br />
Po upieczeniu owijamy folią aluminiową i zostawiamy na jakieś 5 minut, aby odpoczęła.
Kroimy w plastry i podajemy z pieczonymi warzywami, ziemniaczkami, surówką czy w ogóle z czym nam pasuje:)
Smacznego!:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK3cwmrOb2XeLHPGsQ0P5buvI-R5pSyA5Ptxq_0u-OJXfOWSv-uP_BxbQjXFfvwtTXEoDU2wUvZTSqquODz8WTVyZ_ndHlzPY8n53y2TLJ5TtOV6bvmLwFpbHKxtAuJIJhKjv3EI_qEdmh/s1600/IMG_1387.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK3cwmrOb2XeLHPGsQ0P5buvI-R5pSyA5Ptxq_0u-OJXfOWSv-uP_BxbQjXFfvwtTXEoDU2wUvZTSqquODz8WTVyZ_ndHlzPY8n53y2TLJ5TtOV6bvmLwFpbHKxtAuJIJhKjv3EI_qEdmh/s640/IMG_1387.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9n0T8i6OdAysrcMXh7Xb-ZHeyRyzlgKpsxFa23PVC8OglSSpBy3AKgO3JG6ERHwXyo5cwJjZlrRh-Kl0AI_CqUbHQpm7gWhfALfqZ2ZbjSN39mC3e690-IOv1TlgdgiXSyPCWxn3Rnr9w/s1600/IMG_1390.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9n0T8i6OdAysrcMXh7Xb-ZHeyRyzlgKpsxFa23PVC8OglSSpBy3AKgO3JG6ERHwXyo5cwJjZlrRh-Kl0AI_CqUbHQpm7gWhfALfqZ2ZbjSN39mC3e690-IOv1TlgdgiXSyPCWxn3Rnr9w/s640/IMG_1390.JPG" width="640" /></a></div>
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-53627222762944843632013-01-14T13:14:00.003-08:002013-01-16T11:50:35.469-08:00Na słodko, miniserniczki cytrynowe.Rzadko tu u mnie na słodko bywa...<br />
Po pierwsze mistrzynią wypieków nie jestem więc zwykle nawet tym zakalcom zdjęć nie robię.<br />
Po drugie rzadko w ogóle tworzę słodkości bo brak mi amatora... K. nie bardzo przepada.<br />
<br />
A teraz to już w ogóle stwierdził, że musi zadbać o linię i chcąc nie chcąc musze się odrobinę dostosować:)<br />
Może to i dobrze;) nawet do niepalenia mnie zmusił i to tak na serio więc obym smaku do gotowania nie straciła;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivb1b1YKXw3A8GEysu10OIHyqvkPTGHDA30pO3W_54e16zDD3sKPPjPoHQQUGeFSYM7IC28kn7b3yS24imk3wbQ8R8lBaWk75YWrPLXca4dtdNH_YPiLY5O2I6i59tae1dwFCD-YJXJVrB/s1600/IMG_1310.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivb1b1YKXw3A8GEysu10OIHyqvkPTGHDA30pO3W_54e16zDD3sKPPjPoHQQUGeFSYM7IC28kn7b3yS24imk3wbQ8R8lBaWk75YWrPLXca4dtdNH_YPiLY5O2I6i59tae1dwFCD-YJXJVrB/s640/IMG_1310.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #f1c232;">Miniserniczki cytrynowe</span></span><br />
<br />
300g ricotty<br />
60 g cukru pudru<br />
3 jaja (osobno białka i żółtka)<br />
łyżka budyniu śmietankowego<br />
skórka otarta z 2 cytryn<br />
sok z 1 cytryny<br />
<br />
Białka ubijamy. Żółtka ucieramy z cukrem, dodajemy serek, budyń, skórkę i sok z cytryny.<br />
Delikatnie mieszamy z ubitymi białkami.<br />
Wykładamy do foremek na praliny (u mnie te ostatnio "modne" z Biedronki;p), mogą być też większe formy tylko wtedy musimy dostosować czas pieczenia.<br />
Pieczemy 20-25 minut w 180 stopniach Celsjusza.<br />
Wyszło ok. 40 serniczków.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqqBHrIH5LovW8htz0_5Z1uqXFed3BpK62GckDQDJsKCQR4_1jLybN1iyh40jphIAuNA3raYyScqhjTOOvtaOxurM0cfSrWo27HGo5J1Hen4cQUYPuyHYa8L7p32abhs5FaEOKkrksh8ln/s1600/IMG_1309.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqqBHrIH5LovW8htz0_5Z1uqXFed3BpK62GckDQDJsKCQR4_1jLybN1iyh40jphIAuNA3raYyScqhjTOOvtaOxurM0cfSrWo27HGo5J1Hen4cQUYPuyHYa8L7p32abhs5FaEOKkrksh8ln/s640/IMG_1309.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ikRFHyGbpVEg3qto6O9PF4D1h63wjmgICgGd-QozKbDTwclnHX9QzPh58kfoDkP6Gd3hd1ooA8w3yqwTpaP5KHnRNzAwA58icrrTOXCE887OGGxgRvPt4IifXJFW7BjbkiztcMxJ0hdb/s1600/IMG_1311.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ikRFHyGbpVEg3qto6O9PF4D1h63wjmgICgGd-QozKbDTwclnHX9QzPh58kfoDkP6Gd3hd1ooA8w3yqwTpaP5KHnRNzAwA58icrrTOXCE887OGGxgRvPt4IifXJFW7BjbkiztcMxJ0hdb/s640/IMG_1311.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Edit: Ciągle jestem do tyłu z akcjami na mikserze czy durszlaku... Więc dopiero teraz zauważyłam tę sernikową i mam nadzieję, że uda mi się dołączyć:)<br />
<br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/serniki-2013-edycja-zimowa"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/297/embed_buya8ek3lpyhlBlWOZdS7xyM2HZwzwzz.jpg"></a>Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-1148182647311036622012-12-23T14:18:00.003-08:002012-12-23T14:18:28.574-08:00Świąteczne mięsiwo. Schab z żurawiną i śliwkami w sosie owocowo- grzybowym.Oj ciężko...<br />
Zaniedbałam się okrutnie, ale uwierzcie, że nie miałam kiedy pisać.<br />
A jak było te choćby 15 minut to nie miałam już sił.<br />
Nigdy nie myślałam, że można po prostu wrócić, usiąść i zasnąć "w opakowaniu" i tego ostatnio doświadczyłam.<br />
5 dni, praca 11 h plus 2h dojazdu...<br />
Ale już nie męczę żalami;)<br />
<br />
Cieszą mnie święta, cieszą mnie prezenty i pierwsza w życiu żywa, piękna choinka, która czeka żeby ją przyozdobić w najwymyślniejsze sposoby.<br />
Cieszy mnie jemioła i świąteczny stroik.<br />
Cieszą mnie moje nowe buty na mega wysokiej koturnie, pierwsze takie w życiu i kolczyki koty, i nowa książka kucharska- takie moje prezenty dla siebie od siebie;)<br />
W ogóle nawet porządki mnie cieszą i to, że K. się w nie włączył:)<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;">Wy też </span><span style="color: #274e13;"><span style="color: red;">się cieszcie</span>,</span><span style="color: red;"> <span style="color: #274e13;">z każdej drobnej</span></span><span style="color: #274e13;"> chwili, </span><span style="color: red;">z 5 minut z książką,</span> <span style="color: #274e13;">z dobrej kawy</span> <span style="color: red;">czy uśmiechu innego człowieka-</span> <span style="color: #274e13;">to taki początek moich życzeń tegorocznych.</span></span><br />
<br />
A dla was pomysł na cudowny, świąteczny obiad.<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;">Schab nadziewany śliwką i żurawiną w sosie owocowo- grzybowym.</span><br />
<br />
(na 2-3 osoby, w przypadku dużej rodziny proporcjonalnie zwiększać ilość)<br />
<br />
0,5 kg schabu bez kości<br />
1 łyżka majeranku<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 łyżeczka pieprzu<br />
5 śliwek kalifornijskich<br />
duża garść suszonej żurawiny<br />
2 łyżki klarowanego masła<br />
na sos:<br />
4 śliwki<br />
2 łyżki żurawiny <br />
20 g suszonych grzybów mieszanych- namoczonych i opłukanych<br />
1 mała cebula<br />
2 łyżki masła<br />
2 ząbki czosnku<br />
gałązka rozmarynu, liść laurowy,2-3 gałązki tymianki- związane bawełnianą nicią<br />
2 kulki ziela angielskiego<br />
<br />
Mieszamy majeranek, sól i pieprz. Schab mocno nacieramy przyprawami.<br />
Długim ostrym nożem robimy na środku, wzdłuż mięsa dziurę, w którą wkładamy posiekane owoce.<br />
<br />
Schab odstawiamy na minimum 2 h. <br />
Następnie obsmażamy z każdej strony na rozgrzanym maśle.<br />
<br />
Wcześniej namoczone grzyby siekamy drobno, podobnie postępujemy z cebulą.<br />
W głębokim garnku rozgrzewamy masło, dodajemy cebulę i grzyby podsmażamy. Wrzucamy posiekane owoce, czosnek, związane zioła i ziele.<br />
Na tym układamy mięso, zalewamy ciepłą wodą do 2/3 wysokości mięsa, przykrywamy pokrywką i dusimy na małym ogniu 1,5 do 2 godzin.<br />
<br />
Mięso wyciągamy z sosu, zostawiamy w ciepłym miejscu (np. nagrzany ale już wyłączony piekarnik)<br />
a sos przecieramy przez sito.<br />
Podajemy mięso pokrojone w plastry, polane sosem i w towarzystwie np. pieczonych ziemniaków;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUjUe5CCVKnPzU-1j-KNbHouvCta7Z1hZzdOExof60qYpxlevsle03b7zEB9Carhw6ez9ZvJD3Jvams0dx94ZCL7Sd3eMqa6zi0VoEMken3TYuIRDJNWvU9I4U_JPqH770uahYZ5mYynnG/s1600/IMG_1172.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUjUe5CCVKnPzU-1j-KNbHouvCta7Z1hZzdOExof60qYpxlevsle03b7zEB9Carhw6ez9ZvJD3Jvams0dx94ZCL7Sd3eMqa6zi0VoEMken3TYuIRDJNWvU9I4U_JPqH770uahYZ5mYynnG/s640/IMG_1172.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-72437371757243401832012-12-13T13:07:00.002-08:002012-12-13T13:07:13.374-08:00Wyniki:) i sos imbirowo- cebulowy:)<br />
Wiecie co?<br />
Nie wiem co wybrać, ale dla mnie najlepszą opcją jest <span style="font-size: x-large;"><b><u>mieszanka <a href="http://kuchniaszerokootwarta.blogspot.com/" target="_blank">Oli</a>:</u></b></span><br />
<br />
"Zaczarowana kuchnia to idealna nazwa dla mieszanki, która kryje w sobie
magię smaków i aromatów :) Zawsze robię własne mieszanki przypraw. Mam
je pod ręką kiedy przygotowuję moje dania :) Myślę jednak, że
zaczarowana kuchnia byłaby aromatyczną przyprawą do mięs, pasztetów i
pieczeni. W jej skład wchodziły by zioła (zerwane z końcem lata z ogórka
i ususzone) - oregano, bazylia, tymianek, cząber i majeranek. Do tego
ziarna kolendry i czarnego pieprzu, sporo gruboziarnistej soli,
granulowany czosnek i ziele angielskie. Wszystko utuczone (ale niezbyt
drobno) w moździerzu i zamknięte w pięknym ozdobnym słoiczku :)"<br />
<br />
Bo uwielbiam zioła, domowe mięsa i... niezbyt dobrze utłuczone w moździerzu składniki, lubię jeść kiedy pod zębem wyczuję i przegryzę jakieś ziółko czy nasionko.<br />
A podarek zaprezentuję niebawem:) a może zaprezentuje go Ola:)<br />
<br />
A stanie się to dopiero teraz gdyż planuję prezent choć odrobinę dopasować do zwycięzcy, a właściwie zwyciężczyni:) <br />
<br />
Reszcie uczestników dziękuję, że zdecydowali się wziąć udział i kombinować.<br />
Gratulacje;*<br />
<br />
A teraz dość szybki, jeden z moich "ulubieńszych" sosów, bo bardzo prosty w wykonaniu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibghIsi1fRQO4UMRuWsANAMmioRFomIhZxcwtW4tBnR_27oPTsbrZYjgXWFoOm5xceui5HTEDEPcrqZKfDtARQ7yhpOpDqRtaKc6T0uFSafySSFMo93deUMPf3p-HbwFwPa3YnP_m09kR8/s1600/IMG_1156.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibghIsi1fRQO4UMRuWsANAMmioRFomIhZxcwtW4tBnR_27oPTsbrZYjgXWFoOm5xceui5HTEDEPcrqZKfDtARQ7yhpOpDqRtaKc6T0uFSafySSFMo93deUMPf3p-HbwFwPa3YnP_m09kR8/s640/IMG_1156.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #7f6000;">Mięsny sos cebulowo- imbirowy z posmakiem kminku.</span></span><br />
<br />
0,5 kg łopatki (lub innej części wieprzka)<br />
2-3 łyżki klarowanego masła<br />
łyżka mąki <br />
4 duże cebule<br />
3 cm imbiru<br />
duża łyżka ziaren kminku<br />
ząbek czosnku<br />
sól, pieprz<br />
liść i ziele (obowiązkowo do wszelkich mięsnych sosów)<br />
Można użyć mieszanki Zaczarowana kuchnia:)<br />
<br />
Łopatkę kroimy w kostkę. Cebulę piórkujemy.<br />
Na rozgrzanym maśle obsmażamy mięso, dodajemy cebulę i smażymy aż będzie mocno zrumieniona. Dodajemy starty imbir, nasiona kminku, czosnek, listek i ziele. Smażymy jeszcze ok. 2 minut.<br />
Dosypujemy łyżkę mąki dolewamy 2-3 szklanki ciepłej wody.<br />
<br />
Dusimy pod przykryciem jak najdłużej, ewentualnie dolewając wody- CIEPŁEJ.<br />
Minimalny czas to oczywiście taki, w którym mięso będzie miękkie.<br />
<br />
Doprawiamy solą i pieprzem.<br />
Podajemy z chlebem, ziemniakami, plackami ziemniaczanymi czy tym na co mamy ochotę:)) <br />
Można podać ze śmietaną, posypane koperkiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTnbTw5XhoRtLX-8-CeisbyX0UDJd5A8JtYePYaJZQ9rtq_Nnsw1LAtWVtHBtOaxhTfvwp6TEUszd09rEWXPcJYRsS8nhFJxihb2loGG6vpJ28EgyCsTsp4ofMMWH0_jQ71a600DLgpXJs/s1600/IMG_1160.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTnbTw5XhoRtLX-8-CeisbyX0UDJd5A8JtYePYaJZQ9rtq_Nnsw1LAtWVtHBtOaxhTfvwp6TEUszd09rEWXPcJYRsS8nhFJxihb2loGG6vpJ28EgyCsTsp4ofMMWH0_jQ71a600DLgpXJs/s640/IMG_1160.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR5HPjy3DzYxZ0WXbcWUv7fVxbs64ZS0kGIauCrdR_5pMTosaUda9Z4Tmy6hoE3b2uwAXAoZ9JYue3HSIzoMsA841CHdc28fliYf9mYTZVcC81ZrOICTp5lSt7514eRI3yArNMl0k6NJhx/s1600/IMG_1157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR5HPjy3DzYxZ0WXbcWUv7fVxbs64ZS0kGIauCrdR_5pMTosaUda9Z4Tmy6hoE3b2uwAXAoZ9JYue3HSIzoMsA841CHdc28fliYf9mYTZVcC81ZrOICTp5lSt7514eRI3yArNMl0k6NJhx/s640/IMG_1157.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-71901725770809791002012-12-10T11:27:00.000-08:002012-12-10T11:27:03.938-08:00Mini kofty, delikatnie rozgrzewające.<br />Jak zwykle zwykłe mielone mi nie wystarczy...<br />
Muszę kombinować i dzisiaj tak sobie wykombinowałam.<br />
Nie wiem czy mogę nazwać ten twór koftami, bo niestety nie są grillowane i w ogóle, ale...<br />
Cóż tam konwenanse, bawmy się:)<br />
<br />
Takie małe kawałki doprawionego mięska możemy podać w ramach obiadu (u mnie z pieczonymi ziemniakami) lub na ciepło/zimno z wykałaczkami lub patyczkami do szaszłyków i różnymi dipami na imprezę:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9FeBYbfl0C7lTE4dItkTpVaSPHRNNB1xTK8pqP1Gz_ilqH_1n1QduYGixrLOe7gZMz87E7CvXcMGjnfX3HWUxcTE7p5BjfVwLHOuaIJqcfC97B3fSTUqTu2hpa1HbP5Mvrj9Y53ZPrTvJ/s1600/IMG_1214.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9FeBYbfl0C7lTE4dItkTpVaSPHRNNB1xTK8pqP1Gz_ilqH_1n1QduYGixrLOe7gZMz87E7CvXcMGjnfX3HWUxcTE7p5BjfVwLHOuaIJqcfC97B3fSTUqTu2hpa1HbP5Mvrj9Y53ZPrTvJ/s640/IMG_1214.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: #f1c232;"><span style="font-size: x-large;">Mini kofty z dwoma sosami</span></span><br />
(4 osoby) <br />
<br />
na kofty:<br />
500 g mięsa wieprzowego mielonego<br />
1 jajko<br />
łyżka bułki tartej<br />
1 łyżeczka: czubrycy zielonej, czosnku granulowanego, papryki słodkiej, garam masala, soli<br />
1/2 łyżeczki pieprzu syczuańskiego<br />
<br />
na sos pomidorowy:<br />
2 pomidory<br />
3 czubate łyżeczki przecieru pomidorowego<br />
1 łyżeczka curry<br />
3 listki limonki kafir (suszone)<br />
sól, cukier<br />
1 ząbek czosnku<br />
<br />
na sos ogórkowy:<br />
1 długi ogórek<br />
1 łyżeczka czosnku granulowanego<br />
sól, pieprz<br />
3 łyżki jogurtu greckiego<br />
<br />
Mięso mieszamy dokładnie z resztą składników. Formujemy małe walce i układamy na talerzu wysmarowanym tłuszczem i wstawiamy do lodówki na ok.2 h.<br />
Smażymy przed podaniem na odrobinie oleju lub klarowanego masła (lub wcześniej i podgrzewamy w piekarniku). <br />
<br />
Pomidory sparzamy, ściągamy skórkę i kroimy w kostkę.<br />
Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę oliwy, wrzucamy lekko rozgnieciony czosnek i curry.<br />
Po minucie dodajemy przecier i smażymy kilka chwil.<br />
Dodajemy liście limonki i pomidory.<br />
Gotujemy na małym ogniu minimum 30 minut z rzadka mieszając, ewentualnie możemy dolewać kilka kropel wody.<br />
Przed podaniem doprawiamy solą i cukrem oraz przecieramy przez sito.<br />
<br />
Ogórka obieramy, ścieramy na tarce. Mieszamy z jogurtem i przyprawami i zostawiamy w lodówce na minimum 30 minut.<br />
<br />
Kofty podajemy polane oboma sosami lub osobno z sosami w miseczkach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi111l8C-DYGKakJqFs0qjBVadh34WWsa_3XJzzdL4mea6ZVxmzDdG02s9kbdVIqDprvU_QfC6vdyaMg90uVtbyrx1bemQgBDYuD8nyUl9T69phUp9fEO1p6FL4C8sBfDrqUxa3Dxt3dj90/s1600/IMG_1216.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi111l8C-DYGKakJqFs0qjBVadh34WWsa_3XJzzdL4mea6ZVxmzDdG02s9kbdVIqDprvU_QfC6vdyaMg90uVtbyrx1bemQgBDYuD8nyUl9T69phUp9fEO1p6FL4C8sBfDrqUxa3Dxt3dj90/s640/IMG_1216.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;">A ja przypominam o konkursie urodzinowym z poprzedniego posta:</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/12/dzis-sa-twoje-urodzinyyyy-konkurs.html" target="_blank">KONKURS URODZINOWY</a> </span><br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-15605634147802934352012-12-03T12:05:00.002-08:002012-12-03T12:05:34.025-08:00Dziś są Twoje urodzinyyyy....:) Konkurs!:)Witojcie Kumoszki!:)<br />
<br />
Za 3 dni mój blog będzie obchodził swoje <span style="font-size: large;">pierwsze urodziny</span>, mały berbeć z niego.<br />
A żeby tradycji stało się za dość będzie konkurs.<br />
Dość spóźniony, ale zamieszanie takie, że czasu i pamięci brakło niestety.<br />
<br />
A więc moje urodzinowe konkursiwo dotyczyć będzie...<br />
No zgadnijcie, co kocham??<br />
Przypraw;)<br />
<br />
Mała kreatywna zabawa w mieszanie:)<br />
<br />
1. <span style="font-size: x-large;">Komponujesz lub dodajesz już skomponowaną specjalną mieszankę przypraw, którą nazwałabyś/nazwałbyś "Zaczarowana kuchnia".</span><br />
2. Dodajesz ją w komentarzu poniżej razem z adresem e-mail(konieczny!!!).<br />
3. Miło jeśli polubisz mnie na <a href="http://www.facebook.com/pages/Zaczarowana-Kuchnia/109156622544899" target="_blank">facebooku </a>, ale konieczne to nie jest:)<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;">Odpowiedzi przyjmuję od dziś do 12 grudnia do północy. Zwycięzcę wyłonię dzień później.</span><br />
<br />
Nagroda jest niespodzianką!:))<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJfwfLqu_kJPmFUldPfIUsIuD13xMGSpooiNzUO6AqdvgtfFgmkF0RxSv2yJIYJtgyPBBIajXnJQ5PIi4Pj1qVWCxIjk0vm6zx3mmTOrSrASMc1hPr0WfUHw8x_tuSgSW01nU0QutyXhF/s1600/urodziny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJfwfLqu_kJPmFUldPfIUsIuD13xMGSpooiNzUO6AqdvgtfFgmkF0RxSv2yJIYJtgyPBBIajXnJQ5PIi4Pj1qVWCxIjk0vm6zx3mmTOrSrASMc1hPr0WfUHw8x_tuSgSW01nU0QutyXhF/s400/urodziny.jpg" width="285" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://independent.pl/w/40312" target="_blank">foto</a> </div>
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-21141437164253918512012-12-02T02:59:00.001-08:002012-12-02T02:59:43.345-08:00Czeski biszkopt miodowy. Czeski film:)Czeski film to mam ostatnio.<br />
K. zleciał mi ze schodów, wracam ze szkoły a tu "Nie mogę chodzić"....<br />
Pół zeszłej niedzieli w szpitalach, teraz opieka nad obłożnie chorym facetem- wyobraźcie sobie, gorzej niż z dzieckiem;p<br />
Z kury domowej przeistoczyłam się w Panią Informatyk, bo muszę go na sklepie zastępować, a jutro mam rozmowę o pracę więc trzymajcie kciuki:)<br />
<br />
A mimo wszystko piec się chce...<br />
przepis znalazłam w "Ciasta za grosik" wydanie specjalne grudniowe<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgxaxJCOK9Zuh2-oye4eQTiuLSXLIw0qXJvZDMjRbptCqQ4IgDTzlvCPDPjZPKhYoEnTL3R6PbKvUUyGT8C-oE6iOI65-aR5_By6usLEYgykDjKe4rMe2qs9mL5fA_uWAQ6usZvgBbqZX0/s1600/IMG_1136.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgxaxJCOK9Zuh2-oye4eQTiuLSXLIw0qXJvZDMjRbptCqQ4IgDTzlvCPDPjZPKhYoEnTL3R6PbKvUUyGT8C-oE6iOI65-aR5_By6usLEYgykDjKe4rMe2qs9mL5fA_uWAQ6usZvgBbqZX0/s640/IMG_1136.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="color: #783f04;"><span style="font-size: x-large;">Czeski biszkopt* miodowy ( w formie babki, bo tak ładniej)</span></span><br />
<br />
200 g miękkiej margaryny (miałam Kasię)<br />
150 g cukru pudru<br />
4 łyżki płynnego miodu (u mnie nawłociowy)<br />
200 g mąki pszennej<br />
2 łyżki kakao ciemnego<br />
3 jajka<br />
2-3 łyżki mleka (dałam po prostu mały chlust)<br />
tłuszcz i bułka do formy<br />
dwie większe garści suszonych owoców- to już mój wymysł:)<br />
<br />
Margarynę ucieram z cukrem, dodaję resztę składników prócz mleka i owoców. Ucieram na gładką masę. Jeśli jest zbyt gęsta dodaję mleka.<br />
<br />
Do gotowego ciasta dorzucam owoce i mieszam.<br />
<br />
Wykładam do formy na babkę (może być zwykła prostokątna blaszka) wysmarowanej masłem i wysypanej bułką.<br />
<br />
Piekę 30 minut w 190 stopniach Celsjusza.<br />
<br />
Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem, lub polać jakąś polewą:) <br />
<br />
* z biszkoptem to nie ma jakoś wiele wspólnego, ale naprawdę jest dobre i fajnie mokre w środku. <br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-47510632597309074632012-11-30T02:52:00.002-08:002012-11-30T02:52:48.302-08:00Chłopski garnek. Na zimne, ciemne dni.Idzie na zimę, idzie na śnieg- to tak parafrazując Strachy na lachy <br />
<br />
A wy znacie coś lepszego w pochmurny dzień niż miska rozgrzewającego, gęstego "naparu" warzywno- mięsnego?:><br />
Ja nie widzę lepszej opcji:)<br />
<br />
Zapraszam do stołu!:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbK5lT0FhLLNSdf2vZjs4lQ_hnfMSn-tgelq2uOhYnaukxMUqCERXSMyonnbcwgSeqPzQGJllsrHPcxrH9WKlYJdJ0eLrspPDyq6xMi-hq2ITBTRFKDGXmIAwkUhEZtgbuHqOmAuMk9LE6/s1600/7c3450850f.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbK5lT0FhLLNSdf2vZjs4lQ_hnfMSn-tgelq2uOhYnaukxMUqCERXSMyonnbcwgSeqPzQGJllsrHPcxrH9WKlYJdJ0eLrspPDyq6xMi-hq2ITBTRFKDGXmIAwkUhEZtgbuHqOmAuMk9LE6/s640/7c3450850f.gif" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #990000;">Chłopski garnek</span></span><br />
<br />
1/2 kg kiełbasy (śląskiej, zwyczajnej, ogrodowej itp.)<br />
1/2 kg ziemniaków<br />
2 czerwone papryki<br />
2 średniej wielkości cebule<br />
200 g pieczarek<br />
1/2 małej kapusty białej (tak ok. 300 g)<br />
<br />
mały słoiczek przecieru pomidorowego<br />
2- 3 ząbki czosnku<br />
czerwona słodka papryka<br />
kminek mielony<br />
sól, pieprz<br />
majeranek <br />
<br />
ewentualnie mąka+ masło do zagęszczenia <br />
<br />
<br />
Kiełbasę, ziemniaki, cebulę, paprykę i kapustę kroimy w kostkę. Pieczarki kroimy na ćwiartki.<br />
Podsmażamy po kolei:<br />
1. Kiełbasa<br />
2. Cebula<br />
3. Ziemniaki<br />
4.Kapusta<br />
5. Papryka<br />
6. Pieczarki<br />
<br />
Zalewamy wodą (do poziomu warzyw i mięsa). Dorzucamy czosnek, liść laurowy i ziele angielskie.<br />
Dusimy pod przykryciem do miękkości (im dłużej tym lepiej- więcej smaku).<br />
Dodajemy przecier pomidorowy i przyprawy( ile kto uważa, ja nie żałuję kminku). Ewentualnie zagęszczamy zasmażką lub mąką.<br />
Podajemy na gorąco:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrqdv_fXlY-YygA3XxAiYWBa5CCWW2upgv-1ZfrHoMwx5yvekCEEBW-BLOUzZHkZX1dm8A_E0vR2bnl0cT692h_5VsgTGuzYftSgWgZCCJ6bJm-Zb0spXZdGqtMDhm3XgcMNHfW5w0LLJ7/s1600/IMG_0940.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrqdv_fXlY-YygA3XxAiYWBa5CCWW2upgv-1ZfrHoMwx5yvekCEEBW-BLOUzZHkZX1dm8A_E0vR2bnl0cT692h_5VsgTGuzYftSgWgZCCJ6bJm-Zb0spXZdGqtMDhm3XgcMNHfW5w0LLJ7/s640/IMG_0940.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-8709604544214097752012-11-20T11:02:00.001-08:002012-11-20T11:04:27.186-08:00Chleb litweski (wg Kamisa)Jakiś czas temu "nastawiłam" zakwas żytni i tak sobie on rósł, upiekłam już z niego 1 chleb, niestety do zdjęć nie doczekał.<br />
Ten też fotografowałam dopiero teraz przy sztucznym oświetleniu więc zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia, ale cóż...<br />
Zostawiam was na 2-3 dni bo będę bez interneta, do zobaczyska!:) <br />
<br />
A przepis znalazłam w "Kuchni" nr 4/2012, dokładniej jest to reklama przypraw do chleba Kamisa. Ja sobie doprawiłam podobnie bez mieszanki:)<br />
<br />
Chleb litewski<br />
<br />
(1 bochenek, foremka keksowa ok. 25 cm)<br />
<br />
0,5 l wody<br />
375 g mąki żytniej (typ 720)<br />
125 g mąki orkiszowej (typ 1850)<br />
200 ml zakwasu żytniego<br />
1 łyżka soli<br />
mąka plus tłuszcz do wysypania blaszki<br />
mleko do posmarowania chleba<br />
kminek cały do posypania<br />
<br />
Moja mieszanka: (na oko) 1 łyżeczka czarnuszki, 1 łyżeczka czybrycy zielonej, 1 łyżeczka kminku mielonego<br />
<br />
Wszystkie składniki prócz mleka, tłuszczu i całego kminku mieszamy. Foremkę smarujemy tłuszczem i obsypujemy mąką. Przekładamy ciasto, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na minimum 12 godzin w ciepłym miejscu (u mnie pod kaloryferem i 16 h).<br />
<br />
W tym czasie można chlebek przekładać ja zrobiłam to tylko raz przed snem.<br />
<br />
Wyrośnięty chleb smarujemy mlekiem, posypujemy kminkiem i wkładamy do piekarnika razem z naczyniem żaroodpornym wypełnionym wodą (nie będzie twarda skórka).<br />
Włączamy piekarnik, ustawiamy na 200 stopni Celsjusza i pieczemy 1,5- 2 h.<br />
<br />
Wyciągamy, studzimy i opanowujemy się coby nie pokroić przed wystygnięciem:)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDOmR-oeF424oXFX2kU42MliFpouDT1LUrmuFD1g9FckLlFao3Uh3qusN-g5i4cPTVtYLjGVBzQLo0WcWD_LyxDuD3snkS-I2lo6F7JFWQEtkXDBC46MCLdvBU5BvVHGuUrC-NGojjx1EC/s1600/IMG_1112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDOmR-oeF424oXFX2kU42MliFpouDT1LUrmuFD1g9FckLlFao3Uh3qusN-g5i4cPTVtYLjGVBzQLo0WcWD_LyxDuD3snkS-I2lo6F7JFWQEtkXDBC46MCLdvBU5BvVHGuUrC-NGojjx1EC/s640/IMG_1112.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-3432450324267500412012-11-19T03:46:00.001-08:002012-11-19T03:49:34.434-08:00Babeczki (podobno muffiny) z jabłkami.Co do "podobno muffiny" dalej nie rozumiem różnicy między muffinami a babeczkami:)<br />
Ja jestem konserwa językowa i dla mnie są to babeczki muffinkowe, ot taki kaprys i kompromis.<br />
A teraz odpowiedzcie: <br />
Lubicie jabłka?<br />
Bo ja bardzo:) <br />
Chyba w każdej postaci. <br />
Właśnie piekę żeberka z jabłkami a wam serwuję:<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #3d85c6;">Babeczki z jabłkami i masą krówkową</span></span><br />
inspiracja <a href="http://whiteplate.blogspot.com/2011/03/muffinki-bananowo-karmelowe.html" target="_blank">White Plate</a><br />
<br />
2 jabłka (dałam takie do jedzenia, ale można by dać szarą renetę, a nawet zalecam)<br />
2 jajka<br />
100 g masy krówkowej<br />
2 łyżki śmietany 18%<br />
80 g oleju kokosowego (płynnego, można dać inny tłuszcz np. masło) <br />
1 łyżeczka proszku do pieczenia<br />
200 g mąki pszennej<br />
20 g cukru*<br />
<br />
Jabłka ścieram na tarce (grube oczka), dodaje masę krówkową, jajka, olej i śmietanę. Mieszam. Dodaję mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cukrem i mieszam (niezbyt dokładnie).<br />
<br />
Wkładam do foremek na babeczki wysmarowanych tłuszczem (można dać papilotki ale miałam tylko wielkie a małych nie więc zrezygnowałam).<br />
<br />
Piekłam w 190 stopniach ok. 25 minut (wszystko zależy od piekarnika).<br />
<br />
Wyszło 12 babeczek małych i 3 wielkie:)<br />
<br />
Smacznego!:) są świetne jako śniadanie do ulubionej kawy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrcEItIFKeWoLONtvb7ZP7MyAwtFOLEItx14HlD5_JfQcN-EaJIWRagzJt4xmlFuvx_JHYT1NehkD2qeLLajm0jVNP5Dh4HSysZWz_lvOLaid6QhYKmdDAcDtnn0fCAD8GDznuFSHR9qJ9/s1600/IMG_1052.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrcEItIFKeWoLONtvb7ZP7MyAwtFOLEItx14HlD5_JfQcN-EaJIWRagzJt4xmlFuvx_JHYT1NehkD2qeLLajm0jVNP5Dh4HSysZWz_lvOLaid6QhYKmdDAcDtnn0fCAD8GDznuFSHR9qJ9/s640/IMG_1052.JPG" width="480" /></a></div>
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-49161532835575312872012-11-16T09:38:00.000-08:002012-11-16T09:38:04.489-08:00Jeszcze jesiennie. Polędwiczka w sosie grzybowym. Zamieszanie. Dużo zadań, dużo pracy a czasu mało, bo doba niestety nie jest z gumy.<br />
Teraz w piekarniku siedzą "muffiny" z jabłkami i masą krówkową i mam nadzieje, że coś zostanie na rano do zdjęć.<br />
Wczoraj upiekłam cudowne chlebki ale do rana nie zostało praktycznie nic, jakieś małe chochliki je zaatakowały:)<br />
<br />
A teraz proszę polędwiczka. Było naprawdę pysznie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitAvpPiFZtjkMZg3FFCruQJ9wBiF5QcoyKN3wM9t2a3aRHD8mtUVsnvi9L0N5poJFObrJYiU6LxO7C0EzVqsGfMOGH5Q_cxOCdEOcnm_c7lNCH6HIMeKUFFmCo9iPG2jyTKKZFogmvZPIp/s1600/IMG_0982.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitAvpPiFZtjkMZg3FFCruQJ9wBiF5QcoyKN3wM9t2a3aRHD8mtUVsnvi9L0N5poJFObrJYiU6LxO7C0EzVqsGfMOGH5Q_cxOCdEOcnm_c7lNCH6HIMeKUFFmCo9iPG2jyTKKZFogmvZPIp/s640/IMG_0982.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #783f04;">Polędwiczka wieprzowa duszona z grzybami</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"> ("Kuchnia polska" Marzena Wasilewska z moimi niewielkimi zmianami)</span><br />
<br />
1 polędwiczka wieprzowa (300-400g)<br />
30 g suszonych grzybów<br />
2 łyżki mąki<br />
3 łyżki klarowanego masła<br />
1 cebula<br />
200 ml śmietany 18%<br />
sól, pieprz<br />
<br />
Grzyby namaczamy na minimum 2 godziny w 300 ml wody.<br />
Następnie je odcedzamy, płuczemy i znowu wkładamy do wody, w której się moczyły. Doprowadzamy do wrzenia i i gotujemy ok. 10 minut.<br />
Grzyby wyjmujemy i kroimy w paski. Wywar przecedzamy ( w razie wystąpienia ewentualnych drobinek piasku, prochu itp).<br />
<br />
Polędwiczkę oczyszczamy, nacieramy solą i pieprzem i oprószamy 1 łyżką mąki. Można przekroić na pół wtedy nie potrzebujemy dużego garnka.<br />
2 łyżki masła rozgrzewamy na patelni, wrzucamy polędwiczkę i obsmażamy z każdej strony na złoto.<br />
<br />
Resztę tłuszczu rozgrzewamy w rondlu ( z grubszym dnem), dorzucamy<span style="font-size: xx-small;"> <span style="font-size: small;">pokrojoną</span></span> cebulę, do zeszklonej cebuli dodajemy pokrojone grzyby, mięso i zalewamy wywarem grzybowym. <br />
Dusimy na małym ogniu do miękkości.<br />
Następnie wyjmujemy mięso, trzymamy w cieple.<br />
<br />
<br />
Do sosu dodajemy śmietanę wymieszaną z 1 łyżką mąki (jeśli wolicie rzadkie sosy to samą śmietanę) i doprowadzamy do wrzenia.<br />
Dosmaczyć przyprawami.<br />
<br />
Polędwiczkę pokroić w plastry, ułożyć na talerzu i polać sosem.<br />
Podałam z warzywami na patelnię (mrożonka).<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-18419957041796883122012-11-15T11:48:00.002-08:002012-11-15T11:59:58.642-08:00Liebster Blog.No więc dostało mi się...<br />
<br />
wyróżnienie, nagroda czy jak tam to nazwiemy od <span style="font-size: large;"><a href="http://krakowiankawbieszczadach.blogspot.com/" target="_blank">Krakowianki w Bieszczadach. </a></span><br />
Dziękuję!:) <br />
Zaszczytny tytuł przyznajemy mniej znanym i popularnym blogom i ich właścicielom.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" /></a></div>
Działa to tak, odpowiadamy na moje pytania, wybieramy 11 blogów, które chcemy uhonorować i zadajemy im swoje 11 pytań.<br />
<br />
<br />
<br />
Prawdę mówiąc niekoniecznie wiem kogo nominować, bo cała reszta oprócz mojego wydaje mi się być popularna;)
Ale się postaram.<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"> A tu odpowiedzi na pytania Krakowianki:</span><br />
<br />
1) Co popchnęło Cię do założenia bloga?<br />
<br />
<u>A bo ja wiem? Po prostu oglądałam inne i stwierdziłam czemu nie, ja też mogę;)</u><br />
<br />
2) Jaki jest twój ulubiony deser?<br />
<br />
<u> Z deserami bywa ciężko, ale mogę postawić na Panna cottę. Ale jeśli mogę to podpinam pod desery ciasta i najbardziej uwielbiam ucierane z sezonowymi owocami- mój nr 1 to rabarbar.</u><br />
<br />
3) Ile czasu dziennie poświęcasz na bloga?<br />
<br />
<u> Na pewno za mało. I bywa z tym różnie czasem jak jestem zabiegana to tylko spojrzę, a czasem spędzam cały wieczór na przeglądanie</u><br />
<br />
.
4) Kuchnię jakiego państwa bądz regionu lubisz najbardziej?<br />
<br />
<u>Polską (bieszczady, podkarpacie) i w śródziemnomorską (tu podoba mi się sposób celebrowania posiłków). </u><br />
<br />
5) Często jesz "na mieście", restauracje, bary mleczne..?<br />
<br />
<u>Prawie nigdy. Wyjątkiem są zjazdy kiedy mam 1h przerwy i całą grupą idziemy biesiadować;) </u><br />
<br />
6) jak spędzasz wolny czas?(pomijając bloga)<br />
<br />
<u> Czytam, maluję i lepię</u><br />
<br />
.
7) jakich produktów nie kupujesz - a robisz samemu w domu?<br />
<br />
<u>Części przetworów (ogórki, papryka, buraczki), kwas buraczany, żurek. Dwa razy do roku razem z rodzicami wędliny. Różnie to tak naprawdę bywa. Staram się nie używać gotowych mieszanek z przyprawami.</u><br />
<br />
8) Kto nauczył Cię podstaw gotowania?<br />
<br />
<u>Mama. Kiedy czegoś nie wiem to wiszę na telefonie i pytam.</u><br />
<br />
9) Książki kulinarne - jaką polecasz, z jakiej najczęściej korzystasz?<br />
<br />
<u> Prawdę mówiąc nie mam ich za wiele i żadna mnie jeszcze nie urzekła w 100%. Ale całkiem niezła jest "Kuchnia Polska" M. Caprari. Raczej nie posiadam książek wydanych przez celebrytów i znanych ludzi.</u><br />
<br />
10) Mówią przez żołądek do serca, zaproponuj potrawę dla ukochanej osoby
(to taka mała inspiracja dla mnie na przyszłość :) )<br />
<br />
<u>Zależy co kto lubi, u mnie na pewno sprawdzą się bitki w sosie cebulowym albo inne mięsa w ciężkich sosach. To misie lubią najbardziej. </u><br />
<br />
11) Twoje marzenie...<br />
<br />
<u>Dużo ich, ale ciii....</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;">Moi wyróżnieni</span> (prawdę mówiąc nie wiem kogo mam tu wrzucić wydaje mi się, że tylko ja jakaś opóźniona jestem):<br />
<br />
1. <a href="http://teenkitchen-blog.blogspot.com/" target="_blank">Teen kitchen</a><br />
2. <a href="http://tryingtocookandbake.blogspot.com/" target="_blank">Trying to cook and bake </a><br />
3. <a href="http://pustykociolek.blogspot.com/" target="_blank">Pusty Kociołek</a><br />
4. <a href="http://cobytuzjesc.blogspot.com/" target="_blank">Co by tu zjeść</a><br />
5. <a href="http://prostepotrawy.blogspot.com/" target="_blank">Proste potrawy</a><br />
6. <a href="http://oliwkawczekoladzie.blogspot.com/" target="_blank">Oliwka w czekoladzie</a><br />
7. <a href="http://www.obados-na-obiados.com/" target="_blank">Obados na obiados</a><br />
8.<a href="http://czerwieniblekit.blox.pl/html" target="_blank">Czerwień i błękit</a><br />
9. <a href="http://www.niezlababka.pl/" target="_blank">Niezła babka</a><br />
10. <a href="http://cookingismyescape.blogspot.com/" target="_blank">Cooking is my escape</a><br />
11. <a href="http://smak-europy.pl/" target="_blank">Smak europy</a> <br />
<br />
<span style="font-size: large;">I moje 11 pytań:</span><br />
<br />
1. Słodko czy wytrawnie?<br />
2. Ulubiona przyprawa?<br />
3. Jakieś hobby oprócz gotowania?<br />
4. Najlepsze co do tej pory ugotowałaś/ upiekłaś?<br />
5. Najlepsza pora na gotowanie?<br />
6. Czego nie może zabraknąć w Twojej kuchni/lodówce/spiżarni?<br />
7. Ulubiona książka?<br />
8. Podaj tytuł filmu okołokulinarnego/kulinarnego (najlepiej francuski)- zbieram kolejne pozycje do pooglądania.<br />
9. Skąd wziął się pomysł na nazwę bloga, jego koncepcja?<br />
10. Czy swoją przyszłość wiążesz z gotowaniem (zawodowo)?<br />
11. Na ciepło/ na zimno?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirP85wN9uKADRFbrx6BCIMwmTzpDW9Qf_KxNlThpA_XXaWrOrBBrdmBqCr9V2X_jxvrjjrB_TphPBeclvi23IshodaDbPu8SFyHSjG4prcN3nTzj6KPC4IGL7qxmEyq4fl92oCTEOLgui0/s1600/la.png" /></a></div>
<br />
<br />
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-71093761638306274952012-11-09T11:33:00.001-08:002012-11-09T11:33:18.939-08:00Podsumowanie akcji "Dopraw mi..."Podsumowanie krótkie, bo i mało uczestników.<br />
Prawdę mówiąc liczyłam na większy odzew, ale rozumiem, że wszyscy zaganiani, wymęczeni i zdjęć szafkom robić się nie chce.<br />
<br />
Mam nadzieję, że uda mi się ponowić akcję i namówić więcej osób do udziału.<br />
<br />
Lista postów biorących udział: <br />
<br />
<a href="http://codojedzenia.pl/jak-samemu-skomponowac-przyprawe-tandoori-masala/" target="_blank">1. Tandoori masala- codojedzenia</a><br />
<a href="http://francjanatalerzu.blogspot.com/2012/10/sekret-francuskich-aromatow-bouquet.html" target="_blank">2. Bouquet garni- francjanatalerzu</a><br />
<a href="http://smakuje.blox.pl/2012/10/Gruszki-w-occie.html" target="_blank">3. Gruszki w occie- dorotasmakuje</a> <br />
<a href="http://potomek-kontra-obiad.folog.pl/2012-10-22/kolekcja_przypraw_wersja_1" target="_blank">4. Kolekcja przypraw- potomekkontraobiad</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/10/przeglad-przyprawczyli-dopraw-mi.html" target="_blank">5. Przegląd przypraw-zaczarowanakuchnia</a><br />
<br />
<br />
Mimo wszystko dziekuję za zainteresowanie i udział.<br />
xoxo:) <br />
<br />
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-84748755482008768742012-11-08T11:18:00.003-08:002012-11-09T11:22:40.180-08:00Rogaliki drożdżowe.Były w sklepie. A mi aż ślinka pociekła.<br />
A K. powiada "Zamiast piernika (bo on nie lubi) takie byś mogła upiec".<br />
To ja zakasałam rękawy i są;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiry6xljzA993FSgPDn1lsGG15KtO8uZixTdnxCJApC-CO-0pBwHWv7U01EZFLnrBVOckmZ7Dv7jPBP6Zz3U14pL-DyO_jnoXIw6ixuN8v5mXW1aR-nWtaq_P7Be4LJNI86kst1N8ESMyKH/s1600/IMG_0954.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiry6xljzA993FSgPDn1lsGG15KtO8uZixTdnxCJApC-CO-0pBwHWv7U01EZFLnrBVOckmZ7Dv7jPBP6Zz3U14pL-DyO_jnoXIw6ixuN8v5mXW1aR-nWtaq_P7Be4LJNI86kst1N8ESMyKH/s640/IMG_0954.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #b45f06;">Rogaliki drożdżowe</span></span><br />
<br />
na zaczyn:<br />
40 g świeżych drożdży<br />
1 łyżeczka cukru<br />
2 łyżki mąki<br />
1/4 szklanki letniego mleka<br />
<br />
na ciasto:<br />
3/4 szklanki letniego mleka<br />
1/2 kostki margaryny (u mnie Kaśka)<br />
1/4 szklanki cukru białego<br />
1/4 szklanki cukru brązowego<br />
2 jaja<br />
4 szklanki mąki<br />
+ 2 łyżki roztopionego masła do posmarowania rogalików <br />
<br />
na nadzienie:<br />
1 słoik marmolady owocowej twardej (kupna)<br />
2 łyżeczki ucieranej róży (własna)<br />
<br />
Drożdże rozcieramy z cukrem na płynną masę, dodajemy mąkę i mleko. Dokładnie mieszamy, aby nie było grudek. Zostawiamy pod ściereczką na ok. 15 minut, żeby urosło.<br />
<br />
W tym czasie do gara wlewamy mleko, wsypujemy cukier i dodajemy pokrojoną w kostkę margarynę. Trzymamy na średnim gazie do czasu rozpuszczenia składników. Odstawiamy do wystygnięcia.<br />
<br />
Do ostudzonej płynnej masy dodajemy reszkę składników i zaczyn. Dokładnie mieszamy i wyrabiamy 8-10 minut aż ciasto będzie elastyczne i będzie samo odchodziło od palców. Ewentualnie można podsypywać jeszcze troszkę mąką- zobaczycie czy będzie potrzeba.<br />
Ciasto zostawiamy w misce na około 45 minut w ciepłym miejscu.<br />
<br />
Po tym czasie ciasto dzielimy na 4 części. Każdą z nich rozwałkowujemy na dość duży okrąg, dzielimy jak pizzę na 8 trójkątów.<br />
Na każdym trójkącie przy podstawie dajemy łyżeczkę nadzienia (marmoladę wymieszaną z różą) i zawijamy właśnie od podstawy zaczynając.<br />
Gotowe rogaliki układamy na blasze ( z papierem do pieczenia) i smarujemy roztopionym masłem. Zostawiamy jeszcze na ok. 10- 15 minut do ponownego wyrośnięcia.<br />
<br />
Pieczemy ok.20 minut w 180 stopniach (bez termoobiegu).<br />
<br />
Ostudzone posypujemy cukrem pudrem. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVrh1fYyqB13hpQztM_nO2S9-M8DTpk9mU9-JRLmm2zYCB5eT6Y3L375DXbAmvZXYlU1tLbpIDLV60_CtI_Lwi5JapRmhezRgWMS0C3ZxPrl5M8kW79rtrI5ysenDDWHZcXQZmJCPRdj2h/s1600/IMG_0952.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVrh1fYyqB13hpQztM_nO2S9-M8DTpk9mU9-JRLmm2zYCB5eT6Y3L375DXbAmvZXYlU1tLbpIDLV60_CtI_Lwi5JapRmhezRgWMS0C3ZxPrl5M8kW79rtrI5ysenDDWHZcXQZmJCPRdj2h/s640/IMG_0952.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZgNRlMa5zZb2Enwb5QbC7ecKNxwQWSSvN1KYqpM3N9UqGG6gTNr87j5NPNSPohiONHUMRjX4v0vf5iQju9PlB8lLpM1vi51X7ejdMQ5_pZRg-yxmNUhKcV3nvWpeevwvUx2i-ZsGSijW9/s1600/IMG_0953.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZgNRlMa5zZb2Enwb5QbC7ecKNxwQWSSvN1KYqpM3N9UqGG6gTNr87j5NPNSPohiONHUMRjX4v0vf5iQju9PlB8lLpM1vi51X7ejdMQ5_pZRg-yxmNUhKcV3nvWpeevwvUx2i-ZsGSijW9/s640/IMG_0953.JPG" width="640" /></a></div>
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/rogate-wypieki"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/358/embed_DVvcWap9O0RMrCDwp4xmGXnbyuKcgAzz.JPG"></a>Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-41703956736419172242012-11-07T10:08:00.002-08:002012-11-09T11:37:25.648-08:00Makaron+krewetki czyli Masterchef w Twoim domu:)Oglądam Masterchefa, nie odpuściłabym. Bo Polski Turniej Wypieków odpuszczam bo... cytat "Nie lubię bezy to nie muszę umieć jej piec" mnie rozwaliło i w ogóle powaliło na kolana.<br />
<br />
I były krewetki, a ja przypomniałam sobie o tych moich w zamrażalniku siedzących już ze 2 miesiące.<br />
Tak więc do dzieła.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76fKGbE83FFajZBHYokN9PPH-eYXv6SvFQXK5Dd87bynSbbhh7x4yxfRi5qB-SB3RpBjneFyd7tUf7DvE2-XlSZMV_YCxnNAt6P8FsjothLTFMU715oeXBlwo4f9JXmD4_D-8TuK6DAui/s1600/IMG_0928.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76fKGbE83FFajZBHYokN9PPH-eYXv6SvFQXK5Dd87bynSbbhh7x4yxfRi5qB-SB3RpBjneFyd7tUf7DvE2-XlSZMV_YCxnNAt6P8FsjothLTFMU715oeXBlwo4f9JXmD4_D-8TuK6DAui/s640/IMG_0928.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;">Penne z krewetkami i sosem maślano- pietruszkowym</span></span><br />
<br />
1 opakowanie krewetek black tiger 250 g (biedronka)<br />
1 opakowanie penne 500 g<br />
1/2 kostki masła<br />
1 duży pęczek pietruszki<br />
2 ząbki czosnku <br />
garść orzechów laskowych (plus ewentualnie kilka do posypania)<br />
1 łyżka startego grana padano<br />
sól, pieprz<br />
4 listki szałwi<br />
<br />
Z pietruszki,czosnku, sera i orzechów za pomocą blendera (lub moździerza) robimy jednolitą pastę, którą wkładamy do lodówki na ok.40 minut do godziny czasu.<br />
<br />
Krewetki rozmrażamy i oczyszczamy z końcówek i jelitek. Końcówki pancerzyka zostawiamy do sosu. Mięsko krewetkowe kroimy w mniejsze kawałki.<br />
<br />
Wstawiamy wodę na makaron, w chwili kiedy woda kipi i wrzucamy penne do gara zaczynamy robić sos.<br />
Na patelni roztapiamy masło, do masła wrzucamy szałwię i końcówki ( i ewentualnie główki) i podsmażamy ok. 5-6 minut. Po tym czasie wyjmujemy aby zostało samo masło. Teraz do masła wrzucamy na niecałą minutę pokrojone krewetki. Wyłączamy palnik a do masła z krewetkami dodajemy pastę pietruszkową i dokładnie rozprowadzamy. W tym momencie należy spróbować i doprawić.<br />
<br />
Do sosu wrzucamy ugotowany makaron i mieszamy tak aby sos oblepił makaron.<br />
Do podania można zostawić po 1 całej krewetce ( z tym, że także wrzucamy je do sosu) i kilka uprażonych orzechów laskowych.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCGCnWuh_BUlXrpnlpXJQgzSpZ6L_PnbiQsBDiwg2a0Y18RWGdGr3XuXqDyxmIcaC6gSdBf9xAmXX-OwK3TZohqmGfUawSkPQ0AlZWi2j8We63hzJ8mrBTtKAcdZqrR94Muvg_aJ0DeD0D/s1600/IMG_0932.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCGCnWuh_BUlXrpnlpXJQgzSpZ6L_PnbiQsBDiwg2a0Y18RWGdGr3XuXqDyxmIcaC6gSdBf9xAmXX-OwK3TZohqmGfUawSkPQ0AlZWi2j8We63hzJ8mrBTtKAcdZqrR94Muvg_aJ0DeD0D/s640/IMG_0932.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/odporni-ze-smakiem"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/406/embed_yPFtOSz1ZihhxvyTPNFO60ekVyWSzwzz.jpg"></a>Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-27596809240460123132012-11-06T10:35:00.000-08:002012-11-06T10:35:07.628-08:00Pomidorowa. Babci Pra.Na babcię mojego taty od zawsze mówimy ( a właściwie mówiliśmy, bo niestety już nie żyje) Babcia Pra, a nie prababcia jak to powinno być.<br />
Rodzinnie już dyskutowaliśmy czemu i w sumie nigdy nie doszliśmy do początku tego zwyczaju.<br />
Ale to właśnie ta babcia nauczyła moją mamę gotować w ten sposób pomidorową, a moja mama mnie.<br />
<br />
<br />
Tak więc Kochani prezentuję najlepszą, najzdrowszą i najsmaczniejszą a przy okazji zwyczajną i domową- oto ona:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrzMJXDmTTF9BePPqvdyGfaVaBEIz_VNbfO4uyjdXyGppIOhiVLEyqBC2VOKJJ7cD7NjtjfZcpSi-WiFEn6U6sIZ6uw7EI4xg9k6bTn9fHYAHgxUEdSBppJm8HkHo_vT8pvWDN3wIXFIjX/s1600/IMG_0923.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrzMJXDmTTF9BePPqvdyGfaVaBEIz_VNbfO4uyjdXyGppIOhiVLEyqBC2VOKJJ7cD7NjtjfZcpSi-WiFEn6U6sIZ6uw7EI4xg9k6bTn9fHYAHgxUEdSBppJm8HkHo_vT8pvWDN3wIXFIjX/s640/IMG_0923.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: red;">POMIDORÓWKA z ryżem</span></span><br />
<br />
1 l pomidorów w puszce lub swojskich słoikowych (w sezonie kroję pomidory na kawałki, upycham w słoikach i pasteryzuję- świetne na sosy i zupy)<br />
1 cebula<br />
2 łyżki masła <br />
2 skrzydełka<br />
2 marchewki<br />
1 pietruszka<br />
kawałek selera (korzeń)<br />
2 łyżki koncentratu pomidorowego <br />
4 łyżki śmietanki (18 lub 30%- zależy jaka pod ręką) <br />
sól, pieprz, lubczyk<br />
1 torebka- 100g ryżu<br />
<br />
Marchewkę kroimy w kostkę, pietruszkę w słupki a selera tylko obieramy. Wrzucamy do gara razem ze skrzydełkami, zalewamy ok 2 l wody i wstawiamy na mały gaz.<br />
W drugim garnku rozgrzewamy masło, wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę. Do zeszklonej cebuli dodajemy pomidory. Dusimy ok. 15 minut- do czasu kiedy będą się "rozsypywały".<br />
Pomidory i cebulę przecieramy przez sito. Powstały "przecier" dodajemy do gotującego się wywaru.<br />
Do całości dodajemy ryż i gotujemy ok. 30-35 minut (tyle powinno wystarczyć, ale im dłużej tym lepiej).<br />
Na kilka minut przed końcem dodajemy przyprawy do smaku- nie żałujcie lubczyku oraz przesmażony na suchej patelni koncentrat. Mieszamy i zestawiamy z palnika.<br />
Po ok. 5 minutach dodajemy śmietankę- większa pewność, że się nie zważy.<br />
Śmietankę można też dodać do zupy na talerzu jak ktoś lubi tak bardzo jak ja:) <br />
Można posypać siekaną natką pietruszki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilidYqEehqVg6Q8ys4Fhb6WgKg3zwlvsdT9Xrj6WxXc-CuMXKIinRXNE4cj6L3uLCwbV1eU0zpY6FE5buws1laLXKP5wLLEMd3TC6lc-QlU1taxm64CDXUDjNz4Rg-_vdabqfjkH8h1tTq/s1600/IMG_0924.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilidYqEehqVg6Q8ys4Fhb6WgKg3zwlvsdT9Xrj6WxXc-CuMXKIinRXNE4cj6L3uLCwbV1eU0zpY6FE5buws1laLXKP5wLLEMd3TC6lc-QlU1taxm64CDXUDjNz4Rg-_vdabqfjkH8h1tTq/s640/IMG_0924.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-13132406127814776512012-11-05T10:42:00.002-08:002012-11-09T11:36:45.009-08:00Rozweselający omlet (ze szpinakiem i mozzarellą).Na nic nie miałam ochoty.<br />
Pogoda pod zmokłym kotem.<br />
Zachciało się komfortowego jedzonka.<br />
<br />
Ta dammmm! Oto przed Państwem lekarstwo na jesienne smutki, depresje i letargi..... Kolorowy, pyszny i zdrowy....<br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;">Omlet ze szpinakiem i mozzarellą</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;">3 jaja</span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;">2 plastry szy<span style="font-size: small;">nki</span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">garść szpinaku <span style="font-size: small;">(d<span style="font-size: small;">la żelaza)</span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">1 ząbek czosnku (dla odpornośc<span style="font-size: small;">i)</span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">1<span style="font-size: small;">/2 kulki mo<span style="font-size: small;">zarelli</span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">2 łyżki masła</span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">po 1 łyżce siekanego szczypioru i natki pietruszki (dla witaminy C)</span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">sól, pie<span style="font-size: small;">prz</span> </span></span> </span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">1 strąk papryki z <span style="font-size: small;">octu</span> </span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">Szpi<span style="font-size: small;">nak myj<span style="font-size: small;">emy, siekamy. <span style="font-size: small;">Dusimy z <span style="font-size: small;">ząbkiem czosnku na jednej łyżce masł<span style="font-size: small;">a.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;">Szynkę kroimy<span style="font-size: small;"> w kostkę, mieszamy z<span style="font-size: small;">e szczypiorem i natką. Dodajemy <span style="font-size: small;">3 jaja, sól<span style="font-size: small;">, pieprz</span> i ubijamy.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: x-large;"> </span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;">Na patelni rozgrzewamy drugą łyżkę masła. Zalewamy ubitymi jajkami. Kiedy dół się zetnie delikatnie odsuwamy boki, tak aby nieścięte jajka z góry mogły tam wpłynąć.</span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;">Na omlecie rozsmarowujemy szpinak, układamy pokrojoną w cząstki mozzarellę. </span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;">Omlet delikatnie zaginamy na pół i przewracamy na drugą stronę. Podajemy pokrojony na paseczki.</span></span></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: small;">Każdy pasek ozdabiamy kawałkiem papryki. </span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzhaYoeYITrGWediLG0Sv-IiJnUZoFmHnHdX_-b7mFF7lgugH2FNmP9kuMLAP6j43j_KDmf-6VZvQfEs6mjRevTmqrGBRkGpvid7rkccPWwpbJQS1HUzsyTAlYvW66CnYa2sKmi8-CFoFI/s1600/IMG_0920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzhaYoeYITrGWediLG0Sv-IiJnUZoFmHnHdX_-b7mFF7lgugH2FNmP9kuMLAP6j43j_KDmf-6VZvQfEs6mjRevTmqrGBRkGpvid7rkccPWwpbJQS1HUzsyTAlYvW66CnYa2sKmi8-CFoFI/s640/IMG_0920.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #38761d;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span>
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/odporni-ze-smakiem"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/406/embed_yPFtOSz1ZihhxvyTPNFO60ekVyWSzwzz.jpg"></a>Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-77209269203638957872012-10-30T11:20:00.002-07:002012-10-30T11:20:25.227-07:00Cebulowa. Na rozgrzewkę.Zimno.<br />
Buty zimowe odkurzone. Płacze i kurtki wyciągnięte. A ja tylko książka, koc i ciepła herbata.<br />
A jak nie herbata to rozgrzewająca zupka. Dzisiaj cebulowa.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhILH-0s9qV7jOE9YNBO1SSySHI6Oqb5eoBdYTUsrAYwpvhmLJ16pyUsR6CEE-BmyLeJeRhcx1yyIbQRA0vdCcMZ1HGb8mkYjVp2IOKZfs3ZmsqhZyLU7iefLZpD8hcKlM-2gu-CfpC_Vx7/s1600/IMG_0882.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhILH-0s9qV7jOE9YNBO1SSySHI6Oqb5eoBdYTUsrAYwpvhmLJ16pyUsR6CEE-BmyLeJeRhcx1yyIbQRA0vdCcMZ1HGb8mkYjVp2IOKZfs3ZmsqhZyLU7iefLZpD8hcKlM-2gu-CfpC_Vx7/s640/IMG_0882.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Zupa cebulowa pod ciastem francuskim (inspiracja "Gotuj krok po kroku") na 5 porcji<br />
<br />
4 duże cebule<br />
2 łyżki oliwy<br />
1 łyżka masła<br />
2 łyżki octu z białego wina <br />
1 l bulionu (u mnie niestety tym razem z kostki)<br />
1 liść laurowy<br />
1 łyżeczka majeranku <br />
sól<br />
pieprz grubomielony<br />
płat ciasta francuskiego (gotowego made in Biedronka)<br />
5 jaj<br />
5 dkg sera wędzonego ramzes<br />
<br />
Cebule kroimy w piórka. Oliwę i masło rozgrzewamy w garnku z grubym dnem, wrzucamy cebulę i smażymy aż się lekko zrumieni.<br />
Zalewamy bulionem, dodajemy ocet, sól, pieprz, liść laurowy i majeranek.<br />
Gotujemy ok 15 minut. <br />
Przelewamy po równo do 5 pojedynczych naczyń do zapiekania (kokilek, bograczówek itp.).<br />
Do każdej miseczki wbijamy delikatnie jedno jajko.<br />
Z ciasta francuskiego wycinamy koła odrobinę większe od średnicy miseczek.<br />
Posypujemy startym serem.<br />
Wkładamy do porządnie rozgrzanego (ok.220 stopni Celsjusza) piekarnika i pieczemy 20-25 minut.<br />
Podajemy gorące.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMHKAafXXC913AfbCGdMO9Lwwq3KeuOvcziq5I3x-AVXl4Ks3LNF3PW09HRKQbEjNZ9uvzC5Sl32kXUuIviDzaiK0pAqJT2F2qTTJI81CXe9OBL5PH8SKLneVbLE_NDTXFoA8rnOacd-os/s1600/IMG_0883.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMHKAafXXC913AfbCGdMO9Lwwq3KeuOvcziq5I3x-AVXl4Ks3LNF3PW09HRKQbEjNZ9uvzC5Sl32kXUuIviDzaiK0pAqJT2F2qTTJI81CXe9OBL5PH8SKLneVbLE_NDTXFoA8rnOacd-os/s640/IMG_0883.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-39709472796112172782012-10-27T09:35:00.003-07:002012-10-27T09:35:41.740-07:00Kotleciki rybne. Nowa (stara) filozofia życiowa.Był piątek. Było wesoło. I były pysznościowe kotleciki rybne. Zainspirowała mnie Paulina z <a href="http://tryingtocookandbake.blogspot.com/" target="_blank">Trying to Cook and Bake</a>. Właściwie ryba miała być, ale w formie pulpecików w sosie a były kotleciki:)<br />
<br />
A plan był już w Poniedziałek, bo próbuję testować moją nową filozofię życiową a mianowicie NIEMARNOWANIE i OSZCZĘDZANIE;)<br />
<br />
Dostałam zaproszenie od portalu <a href="http://niemarnuje.pl/">niemarnuje.pl</a> (klik) do wspierania ich działań i rewolucję rozpoczęłam od siebie.<br />
A mianowicie:<br />
1. W piątek lub w niedzielę (zależy od tego czy mam zjazd) sprawdzam co mam w lodówce i spiżarni, sprawdzam daty ważności i stan produktów.<br />
2. Na tej podstawie robię rozpiskę dań na cały tydzień.<br />
3. Idę do sklepu na większe zakupy i kupuje brakujące do dań składniki. Jeśli czegoś mi braknie próbuje zastępować, jednak jeżeli coś jest konieczne w tygodniu wstępuję jeszcze do sklepu.<br />
4. Staram się trzymać postanowienia z całej siły, mimo, że czasem nie wychodzi.<br />
<br />
Proponuję wam to samo! NIE MARNUJMY. Szkoda energii włożonej w wytworzenie produktów spożywczych, szkoda naszych pieniędzy wyrzucanych do kosza, no i szkoda ludzi, którzy naprawdę nie mają co jeść. Lepiej już z nadwyżką wyjść "na miasto" i podzielić się.<br />
<br />
Btw. producenci żywności chyba specjalnie robią wielkieee opakowania, żeby kupować, wyrzucać i kupować nowe. Jeśli gotuję dla 5 osób (od wt do pt) większe opakowanie jest mi na rękę, ale jeśli już tylko dla naszej dwójki to rzadko kiedy wykorzystam wszystko na raz np. puszkę kukurydzy czy groszku. Nie lubię tego....<br />
<br />
A teraz przepis:)<br />
<br />
<span style="color: #351c75;"><span style="font-size: large;"><i>Kotleciki rybne </i></span></span><br />
<br />
7 płatów mrożonych tilapii (ok. 1,3 kg)<br />
pęczek pietruszki<br />
1/2 pęczka szczypiorku<br />
1 cebula<br />
po 1 łyżeczce: pieprzu, kminku mielonego, papryki słodkiej i pasty sambal olek<br />
2 łyżeczki soli<br />
3 ząbki czosnku<br />
1 namoczona wcześniej bułka<br />
1 jajko <br />
<br />
plus- mąka,jajka, bułka tarta do panierowania i olej do smażenia<br />
<br />
Rybę rozmrażamy i podgotowujemy w osolonym wrzątku (może być z dodatkiem jarzyn lub przyprawy typu wegeta). Można ją też zmielić bez gotowania, ale moja maszynka zastrajkowała niestety. <br />
<br />
Rybę studzimy i mieszamy z posiekaną pietruszką, szczypiorkiem; przeciśniętym przez praskę czosnkiem; pokrojoną w mini kosteczkę cebulką, przyprawami, namoczoną bułką i jajem. Mieszamy dokładnie.<br />
Następnie formujemy płaskie, średniej wielkości kotleciki.<br />
<br />
Obtaczamy w mące, jajku i bułce tartej. Smażymy na złoto na mocno rozgrzanym oleju.<br />
<br />
Ja podałam z ziemniaczkami i kapustą z wody z masłem i bułeczką, tu znowu zainspirowała mnie Ula z <a href="http://prostepotrawy.blogspot.com/" target="_blank">Proste potrawy</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwtEAzWJSAD4IAgCRYtdJN7wu_4Pom_nhBG5QAHj0JyzZljef1GwOj5fKQz9-6B5bX5wOoZbwGiqsNedcgbrsKdfPju9TvN7AL7_M67ApeVQG1JbG5QReTfpXCiziM6FoNQbnmqvYiNerv/s1600/IMG_0812.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwtEAzWJSAD4IAgCRYtdJN7wu_4Pom_nhBG5QAHj0JyzZljef1GwOj5fKQz9-6B5bX5wOoZbwGiqsNedcgbrsKdfPju9TvN7AL7_M67ApeVQG1JbG5QReTfpXCiziM6FoNQbnmqvYiNerv/s640/IMG_0812.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-67333628064805217372012-10-25T07:10:00.001-07:002012-10-25T07:10:03.525-07:00Pasta Celebrating;) Dzień Makaronu i Makaroniarzy.Oj jestem makaroniarzem, jakby na to nie patrzeć:) Fakt staram się nie dręczyć nikogo podając ciągle makaron, ale na jego rzecz mogłabym chyba zupełnie wyrzucić z diety ziemniaki i ryż, kaszy też nie oddam:)<br />
<br />
Rodzina moja i nie moja, 4 osoby dla, których gotuję są niestety albo i stety kuchennymi tradycjonalistami i wolą dobrze utłuczone z masełkiem i śmietaną ziemniaki. Więc dogadzam i sobie i im, trochę tak, trochę wspak:)<br />
Ale mam wenę.<br />
Niestety na dzisiaj nie przygotowałam żadnego makaronu bo się ostatnio zdenerwowałam na firmy produkujące makaron, które nazywają go "z najlepszych polskich pszenic" a w rzeczywistości- klucha!!<br />
<br />
A to baza moich makaronowych przepisów:<br />
<br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/10/makaronowa-panienka-lasagne.html" target="_blank">Lasagne ze szpinaku i mięsa</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/05/macie-tak-czasem-ze-brakuje-pomysu-nie.html" target="_blank">Płaty lasagne jako roladki</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/05/po-spotkaniowo.html" target="_blank">Ze smażonym bakłażanem</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/04/20minutowy-obiad.html" target="_blank">Z tuńczykiem i kaparami</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/03/zachcianki-jasniepana-azanki.html" target="_blank">Po polsku czyli łazanki</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/03/makara-z-sosem-z-anchois-i-szpinaku.html" target="_blank">Z anchois i szpinakiem</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/01/zaginiona-w-akcji-i-tortellini.html" target="_blank">Szybkie tortellini</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/01/viva-italia-makaron-z-brokuami-w-sosie.html" target="_blank">Z brokułami i sosem śmietanowym</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/01/zielono-mi.html" target="_blank">Ze szpinakowym pesto</a><br />
<a href="http://zaczarowanakuchnia.blogspot.com/2012/01/przeglad-tygodnia.html" target="_blank">Zapiekanka makaronowa z odzysku</a><br />
<br />
Może coś się wam spodoba?:)<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-75539850100495735302012-10-23T11:11:00.002-07:002012-10-23T11:11:44.610-07:00"Cyklop" curry.Na początku słów kilka...<br />
Jak widzicie w końcu uzupełniłam rubrykę o mnie, i tak właśnie kiedyś byłam czarownicą. Ale nie taką jędzą na miotle z purchawym nosem. Byłam szamanką, leczyłam ziołami i parałam się lekkim czarostwem.<br />
Do teraz mi zostało, posiadam chowańca (kota), interesują mnie zioła i ich właściwości, podczas pełni czuję przypływ sił. Najlepiej czuje się w lesie i przeżywam "duchowo" wiosnę. Możecie powiedzieć, że mam pomieszane w głowie, ale tak mam i już;)<br />
Z takiej chęci dzielenia się sobą, zainteresowaniami, tworami i książkami założyłam nowego bloga: <a href="http://czarownicybzdetnik.blogspot.com/" target="_blank">czarownicybzdetnik </a><br />
Posta jeszcze brak, ale myślę, że już niedługo, być może dzisiaj naskrobię małe powitanie.<br />
Zapraszam was do odwiedzin i czytania co w trawie, a szczególnie w książkach piszczy.<br />
<br />
Dość wewnętrznych bzdurek, teraz czas na przepis.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg16lhfxavQPc70gzms4hEAL9SozSg6TLrjoI6cvuGbZsC6IQ3grCTMoWrmvDVI5usq-cPaN2_EfIgtOYxyedfPRewIpCkK1i3B9aC6djb0YOEiY83LoIdUlDMsYJNAoMf2YQvtUnzNbeqE/s1600/IMG_0775.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg16lhfxavQPc70gzms4hEAL9SozSg6TLrjoI6cvuGbZsC6IQ3grCTMoWrmvDVI5usq-cPaN2_EfIgtOYxyedfPRewIpCkK1i3B9aC6djb0YOEiY83LoIdUlDMsYJNAoMf2YQvtUnzNbeqE/s640/IMG_0775.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nawet kotka przywiał zapach:)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
Curry z odzysku (z mięsa rosołowego)<br />
<br />
2 ugotowane udka z kurczaka (rosołowe)<br />
30 dkg kalafiora<br />
3 ziemniaki<br />
2 łyżki klarowanego masła <br />
3 ząbki czosnku<br />
4 małe dymki <br />
1 szklanka mleczka kokosowego<br />
2,5 szklanki bulionu<br />
1/2 szklanki passaty<br />
2 łyżki curry<br />
1 łyżka garam masala<br />
po 1 łyżce posiekanej pietruszki i szczypioru z dymki <br />
<br />
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę, kalafiora dzielimy na małe różyczki. Cebulę i czosnek siekamy. W garnku z grubym dnem rozgrzewamy klarowane masło. Wrzucamy warzywa i smażymy kilka minut z dodatkiem 1 łyżki curry. Zalewamy bulionem i gotujemy na pół miękko.<br />
Z udek dokładnie obieramy mięso. Na suchej patelni prażymy mięso z 1 łyżką curry. Do tego wlewamy mleko kokosowe. Dodajemy do warzyw i bulionu. Zagotowujemy. Doprawiamy do smaku passatą i garam masalą.<br />
Podajemy gorące, posypane posiekaną natką i szczypiorem. Można podać z pieczywem.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKmkZ9O01aZ7neVa93xVGz7Dxv8AsqlJluv7xzrRAGh8q97oJjLSZSR1hnyBsrB2-sxjPxEvLaRoNs_-XAHdKTwXBJi0r8Lza4ePwjUlJ_Y-DOQNZ9sptAOmB9I5w5d3fouGmU7ioIpYZx/s1600/IMG_0778aaaa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKmkZ9O01aZ7neVa93xVGz7Dxv8AsqlJluv7xzrRAGh8q97oJjLSZSR1hnyBsrB2-sxjPxEvLaRoNs_-XAHdKTwXBJi0r8Lza4ePwjUlJ_Y-DOQNZ9sptAOmB9I5w5d3fouGmU7ioIpYZx/s640/IMG_0778aaaa.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Radosna twórczość:)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-15429703208809728772012-10-21T09:00:00.002-07:002012-10-21T09:00:46.617-07:00"Odświętny" odbiad. Pierś kaczki w sosie z wina i żurawiny.Moja pierwsza kacza pierś. I już wiem czemu jest wychwalana;)<br />
Dobre, soczyste mięso z masakrującą podniebienie skórką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtb5aMGvzcN2mzROCvDKyYLxc5qI7V6WXwfS7Ogl1zrEaCLV1QU8enrisxy1R9vptQVst5WgvWWLsztppwgGQP5OiTqiBT2fawCWWmxCXLUfJsB5j__RM_T1WL3WBlHZVGGBVQYEZNY9PQ/s1600/IMG_0764.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtb5aMGvzcN2mzROCvDKyYLxc5qI7V6WXwfS7Ogl1zrEaCLV1QU8enrisxy1R9vptQVst5WgvWWLsztppwgGQP5OiTqiBT2fawCWWmxCXLUfJsB5j__RM_T1WL3WBlHZVGGBVQYEZNY9PQ/s640/IMG_0764.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Pierś kaczki w sosie winno-żurawinowym<br />
<br />
dla 2 osób<br />
<br />
2 kacze piersi<br />
2 łyżeczki czubrycy czerwonej<br />
2 łyżeczki majeranku<br />
1 łyżeczka soli<br />
1 łyżeczka pieprzu<br />
<br />
na sos:<br />
<br />
1,5- 2 szklanki wina czerwonego wytrawnego<br />
duża garść suszonej żurawiny<br />
sól, pieprz<br />
łyżeczka cukru trzcinowego<br />
łyżeczka masła<br />
1 gałązka rozmarynu <br />
<br />
Pierś oczyszczamy z resztek piór (jeśli są), myjemy i osuszamy. Skórę delikatnie kroimy w romby. Mieszamy ze sobą przyprawy i wklepujemy w pierś. Więcej dajemy na skórę.<br />
Tak przygotowaną kaczkę wsadzamy do lodówki na mniej więcej godzinę.<br />
Następnie rozgrzewamy patelnię bez tłuszczu i na gorącą wkładamy piersi najpierw skórą do dołu. W zależności od upodobań smażymy od 5 do 10 minut z jednej strony i od 3 do 7 minut z drugiej. Ja nie trawię krwistego mięsa więc smażyłam 8 i 5 minut. Usmażoną pierś wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, jeśli ma być krwista piekarnik wyłączamy jeśli wolimy dopieczoną może być jeszcze przez 3 minuty włączony, a następnie wyłączamy i pozwolamy jej "odpocząć".<br />
Patelnię, na której smażyliśmy piersi zalewamy winem, dodajemy przyprawy, cukier, rozmaryn i żurawinę. Gotujemy do zgęstnienia i odparowania alkoholu. Przecieramy przez metalowe (najlepiej) sito, przelewamy ponownie na patelnię i dodajemy masła. Gotujemy jeszcze ok. 3 minuty.<br />
<br />
Pokrojoną kaczkę polewamy dwoma łyżkami sosu.<br />
Ja podałam z pieczonymi ziemniaczkami i duszonym szpinakiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR0O98QiuwI_eVrKGVejYOqbRRGDHgXrfTnc7csBko-H1lqOF7Xra2V60ITzpCXRYqXK0xkGIa1uhhx8J5bEkxHteVinbRtGZlo1V3EAf9hZvg7NPmueBwvpjWJ9Q8sQS-XAxAqHCyxu6Z/s1600/IMG_0770.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR0O98QiuwI_eVrKGVejYOqbRRGDHgXrfTnc7csBko-H1lqOF7Xra2V60ITzpCXRYqXK0xkGIa1uhhx8J5bEkxHteVinbRtGZlo1V3EAf9hZvg7NPmueBwvpjWJ9Q8sQS-XAxAqHCyxu6Z/s640/IMG_0770.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-21477667474317099002012-10-20T07:32:00.005-07:002012-10-20T07:32:46.199-07:00Przyprawy dla Perfekcyjnej Pani Domu:)Oglądacie w tv? Mi się zdarza, aczkolwiek mam swoje "perfekcyjne" sposoby na utrzymanie porządku.
A i mam też sposób na fajny zapach w domu bez odświeżaczy w kształcie motylka, kamienia i co najważniejsze bez chemii:)<br />
<br />
<u><b>Odświeżacz powietrza I</b></u><br />
2 łyżki mielonego cynamonu<br />
2 łyżki mielonego suszonego imbiru<br />
1 łyżka suszonej skórki pomarańczowej i/lub 1 łyżka goździków<br />
1 kawałek "zużytej" laski wanilii
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKDyJbhl_hREvzAq7cR3q0hYvmmd38xzMcgudY4f0OCSjEBcOhH-cHGXkN3rV-JVaQiJ6cIYNDZ85sANx_1L-nNkn4pUvE_f72N64XwqFsVSCzizFPPAQSMxt5DvexRsaiOLPJuYAPvxGS/s1600/IMG_0741.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKDyJbhl_hREvzAq7cR3q0hYvmmd38xzMcgudY4f0OCSjEBcOhH-cHGXkN3rV-JVaQiJ6cIYNDZ85sANx_1L-nNkn4pUvE_f72N64XwqFsVSCzizFPPAQSMxt5DvexRsaiOLPJuYAPvxGS/s640/IMG_0741.JPG" width="640" /></a></div>
<u>Odświeżacz powietrza II</u><br />
2 łyżki suszonych kwiatów lawendy<br />
2 łyżki suszonej trawy cytrynowej<br />
<br />
<br />
Wybieramy wariant zapachowy, który bardziej pasuje nam i do naszego domu. Przyprawy mieszamy, następnie wysypujemy delikatnie na podłogę i wciągamy za pomocą odkurzacza.
Tym sposobem przez jakiś czas (uzależniony od częstotliwości odkurzania) przy każdym odkurzaniu po domu będzie się roznosił miły, świeży zapach.<br />
<a href="http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/dopraw-mi"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg"></a>
<br />
<br />
A teraz coś wam pokażę. Perfekcyjna Pani Domu nie marnuje niczego;) oto mój komplecik z masy papierowej wyklejanej wydzieranką z gazet, kolorowych koralików i dratwy (nici lnianej).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm-37qnRNnUDvefDiDFoGW7gVT6YEgO1qomqGFaC2mbbGCnwQxCCyFeu7N3xRK8SPQU2kiX1GPqOKtaOFGIrb6pXAvocZK1Dn8i17pW0AtFizaL1ZEXXcRNvOLbp3LZnpx2-rr0xJpBsWY/s1600/IMG_0737.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm-37qnRNnUDvefDiDFoGW7gVT6YEgO1qomqGFaC2mbbGCnwQxCCyFeu7N3xRK8SPQU2kiX1GPqOKtaOFGIrb6pXAvocZK1Dn8i17pW0AtFizaL1ZEXXcRNvOLbp3LZnpx2-rr0xJpBsWY/s640/IMG_0737.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibRc-q4BZNep3zDEz-slB_kPjl66WgmHRgH6tUvp4GKoQVqW-hkJEdBk5KpYRwoy4IVjJcfSb_7kalijWHahwQh7pUxvkocyeE2SA-zlzd-Up1SfcasGWfnyvhV3Ec53CmMoauG0aPuDSA/s1600/IMG_0734.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibRc-q4BZNep3zDEz-slB_kPjl66WgmHRgH6tUvp4GKoQVqW-hkJEdBk5KpYRwoy4IVjJcfSb_7kalijWHahwQh7pUxvkocyeE2SA-zlzd-Up1SfcasGWfnyvhV3Ec53CmMoauG0aPuDSA/s640/IMG_0734.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtBNQ9dDhVSGd6uqMR5YNdOwlw_q_au7b0PH2Mk9dWvjmONGM7JU1PeP6C2N8_nTT4nJcup5IjrZyVAglm6GLajiY9dJaxyH_7djR-nH3omHDbl03uxs_t9yMN5t2Rk378ss3GcHKsz18w/s1600/IMG_0735.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtBNQ9dDhVSGd6uqMR5YNdOwlw_q_au7b0PH2Mk9dWvjmONGM7JU1PeP6C2N8_nTT4nJcup5IjrZyVAglm6GLajiY9dJaxyH_7djR-nH3omHDbl03uxs_t9yMN5t2Rk378ss3GcHKsz18w/s640/IMG_0735.JPG" width="640" /></a></div>
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-85838016247349940812012-10-15T11:52:00.000-07:002012-10-15T11:52:34.878-07:00Przegląd przypraw...czyli "Dopraw mi..."W końcu się udało zrobić zdjęcia i teraz mogę się podzielić swoimi wyborami i szafkami:)
Niestety rozpoczął się rok akademicki a to zobowiązuje do dwóch dni spędzonych w zimnych murach.
Ale dość o tym, teraz już moje szafki:)
Uprzedzam, że moja kuchnia jest dość stara, szafki mają więcej lat niż ja więc nie zobaczycie zdjęć prosto z eleganckiej gazetki wnętrzarskiej.
Ale do rzeczy;)
oto moja ulubiona szafka:
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinEZbwiTjiyE2hZExWSqjXXXnxt2cr3F-SYfvbcmI46NMiqNgjJIiBAZcb5Eb2Kjc8uEejuthY9yaXFfaD9f0Pnil6JpE8EmFuMdHJkZcPu5LPy_oDwXXxpRtsw7peGUVn6fahJ9Ckg3MX/s1600/IMG_0679aaa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinEZbwiTjiyE2hZExWSqjXXXnxt2cr3F-SYfvbcmI46NMiqNgjJIiBAZcb5Eb2Kjc8uEejuthY9yaXFfaD9f0Pnil6JpE8EmFuMdHJkZcPu5LPy_oDwXXxpRtsw7peGUVn6fahJ9Ckg3MX/s640/IMG_0679aaa.jpg" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Produkty sypkie- różne kasze, makarony, płatki owsiane, bułka tarta itd. itp.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Zakątek Ka. - czyli zupki chińskie, gorące kubki i inne takie, jak dla mnie bleh, ale zabronić nie da rady:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. Słodkości- tu trzymam produkty potrzebne do przyrządzania ciast, słodkości czyli np. wanilia, bakalie, proszek do pieczenia, galaretki, budynie. Tu szczególnie lubię ukryte z tyłu orzechy laskowe;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Przyprawy płynne- sos sojowy, sos worcester, ocet: winny biały, winny czerwony, staropolski, jabłkowy, olej sezamowy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
5. Tu po prostu przyprawy w puszeczkach, słoiczkach. Namiętnie zbieram słoiczki po koncentratach pomidorowych, ponieważ to tani i fajny sposób na przechowywanie przypraw. Praktycznie nic nie płacimy za to, a utrzymuje nam aromat przyprawy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Te prostokątne słoiczki kupiłam w jednym z tych sklepów "Wszystko od...." za 1.99:) i polecam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMiERo82FHY4ywAspT1cLZ8OtMIyrC-0r0uj42mQ4p5vkF_cuI69kiI1c3vy7kI7MoKFnSH0RZTvYvL8Zg5YWo33KxfRWImHJoLgg5c8IvmylfjF7EcEcbfp6xhO_8fgSt-4FqmZAAdC78/s1600/IMG_0684bbbb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMiERo82FHY4ywAspT1cLZ8OtMIyrC-0r0uj42mQ4p5vkF_cuI69kiI1c3vy7kI7MoKFnSH0RZTvYvL8Zg5YWo33KxfRWImHJoLgg5c8IvmylfjF7EcEcbfp6xhO_8fgSt-4FqmZAAdC78/s640/IMG_0684bbbb.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A oto moja szuflada przyprawowa "na zamówienie"... właściwie jej nie zamawiałam, ale Ka. wyczarował mi taką podczas mojej krótkiej nieobecności. Uwielbiam ją:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Przyprawy i zioła suszone, naturalne, bez żadnych dodatków. Najczęściej te, które nie zmieściły się do słoiczków:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Tu są zwane przeze mnie "przyprawy do", czyli gotowe mieszanki. Zbieranie ich, otwieranie, wąchanie i smakowanie na palcu to moja specjalność, a nawet pasja. Gorzej tylko z używaniem:) owszem zdarza się, ale bardzo, bardzo rzadko.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. A tu mamy wszelakie fixy, pomysły na itp. Najczęściej to produkty, które dostałam np. ostatnio z paczki ze smakiem. Używam rzadko, ale czasem się zdarza. Najczęściej podrzucam je Ka. kiedy musi ugotować obiad bo mnie nie ma.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiapQnhNhbmHcC3gFSSVXpOIBLpY4Lax5_bJ_IWHdjz2bZCqSnauPFNv8Qzb93Wnhy7Yu9QFUYP_U9uvu8JwVaipSNJfJ8nTov2HFFn8NOabTkwaQpV9gmOTcwv-69mPpL0q5bsZAy4AwJ/s1600/IMG_0688.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiapQnhNhbmHcC3gFSSVXpOIBLpY4Lax5_bJ_IWHdjz2bZCqSnauPFNv8Qzb93Wnhy7Yu9QFUYP_U9uvu8JwVaipSNJfJ8nTov2HFFn8NOabTkwaQpV9gmOTcwv-69mPpL0q5bsZAy4AwJ/s640/IMG_0688.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A tu szuflada, z bajerami i przyprawami. Tu trzymam duże opakowania, które kupuje na allegro u pewnego miłego Pana. Dobra cena, super jakość i naprawdę niezła obsługa. Kiedyś zdradzę wam ten sekret:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1SmR_hy0GBLzqELY68w0JED1vA5JU01azQaYn8nl6jWdUdQ7jOJH_m1RK1EpAirMXsjg4OklECGkm4uPoxb9p2Ovbh_I54S7RxbDTAmxkVLgk2qBC5EAHphTmE9INxhjOB2ZWa8jbEnBe/s1600/IMG_0696.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1SmR_hy0GBLzqELY68w0JED1vA5JU01azQaYn8nl6jWdUdQ7jOJH_m1RK1EpAirMXsjg4OklECGkm4uPoxb9p2Ovbh_I54S7RxbDTAmxkVLgk2qBC5EAHphTmE9INxhjOB2ZWa8jbEnBe/s640/IMG_0696.JPG" width="480" /></a></div>
A tu mój obrotowy stojak ze słoiczkami. Przyznam, że praktyczny gadżet, zestaw zawiera stojak, 16 słoiczków i naklejki z nazwami. Jednak nie jestem przekonana z powodu materiału. Ta niby stal jest bardzo<br />
ciężka do umycia i oczyszczenia, zostają smugi i ślady nawet czystych palców.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpvGCtK47_twEyztctF6UOuvKNxsxL-W9uTHsOu4qdmFHcaDb5iFHM8x2lOsEEKmlCM28Rjy-2EGwbWSNMEaIfJf0aAAeg1BYSmVV_WNX4JXMAiwKCVZ80hSFzxzlHoji5DJ0kaPXPoKO_/s1600/magnes.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpvGCtK47_twEyztctF6UOuvKNxsxL-W9uTHsOu4qdmFHcaDb5iFHM8x2lOsEEKmlCM28Rjy-2EGwbWSNMEaIfJf0aAAeg1BYSmVV_WNX4JXMAiwKCVZ80hSFzxzlHoji5DJ0kaPXPoKO_/s640/magnes.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
A tutaj półeczka z pojemniczkami na magnes, zakupiona w Biedronce w promocyjnej cenie 9,99:) tu trzymam przyprawy używane odrobinę rzadziej.<br />
<br />
Teraz czas na moje "inne" rzadko spotykane przyprawy i tu wybrałam 2. Jedna kupna, druga zbierana i robiona osobiście.<br />
<br />
1. Sól czarna zwana Kala Namak- kiedy zobaczyłam ją w ofercie po prostu kliknęłam "Kup teraz". Musiałam jej dotknąć, posmakować i w ogóle zobaczyć "z czym to się je". Ma kolor jasno różowy, jest związkiem chlorku sodu, siarczanu sodu, siarkowodoru i siarczku żelaza. Jest powszechnie używana w kuchni indyjskiej do przyprawiania mocno pikantnych potraw. Wg medycyny ajuwedycznej ma działanie chłodzące. Podobno leczy wole.<br />
Wg mnie w smaku jest prawie identyczna co zwykła kamienna sól, jednak jej zapach... mi osobiście odrobinę przeszkadza, ale w przypadku większej ilości przypraw gubi się. Mianowicie pachnie zgniłymi jajami, jeśli miałabym jej używać np. do posolenia kanapki z twarożkiem to chyba bym wymiękła i nie zjadła;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWxMwUESLXXK414u6b111UZjo7lo4HAP22GfppZq97rufXrwffPJ8fLCvKO4OjUfdvP9p1ZAHx4Be5VpdgGgN30zGpMYiF3PCETWm0ATq5PyB5hXKicY3hB9teWXhEQatFCD9sc5cEs20t/s1600/IMG_0690.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWxMwUESLXXK414u6b111UZjo7lo4HAP22GfppZq97rufXrwffPJ8fLCvKO4OjUfdvP9p1ZAHx4Be5VpdgGgN30zGpMYiF3PCETWm0ATq5PyB5hXKicY3hB9teWXhEQatFCD9sc5cEs20t/s640/IMG_0690.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
2. Suszona, mielona kania- przygotowana w taki sposób kania, zamknięta szczelnie w słoiczku jest idealna do doprawiania zup np. ziemniaczanej- nadaje jej niesamowity aromat, lub np. sosu pieczarkowego. POLECAM:)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu6k_eaVEuNk8Ku0__1egM0gGyBb916oChjmcO1gP4m5e03MVsmPVktdvyrRIluFswY74IDtSQ4o-ojFWLDGMutEzmlM9WSM1BPHbvB0GXA373PF6th97WzC1kUyaDUHRofcVxDYNJ59DC/s1600/IMG_0682.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu6k_eaVEuNk8Ku0__1egM0gGyBb916oChjmcO1gP4m5e03MVsmPVktdvyrRIluFswY74IDtSQ4o-ojFWLDGMutEzmlM9WSM1BPHbvB0GXA373PF6th97WzC1kUyaDUHRofcVxDYNJ59DC/s640/IMG_0682.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
A moja ulubiona 5?<br />
<br />
1. Czarnuszka- wyjadam ją po kilka ziarenek ze słoiczka, najlepiej smakuje z pieczywem i innymi mącznymi potrawami.<br />
2. Papryka wędzona- odkąd weszłam w jej posiadanie, zwykła prawie dla mnie nie istnieje.<br />
3. Majeranek- wydaje mi się, że to typowo polska przyprawa bo i do fasoli, i do kapusty, i do zup. A ja po prostu do wszystkiego.<br />
4. Czubryca zielona- dopiero niedawno się z nią zapoznałam, ale... mięso mielone bez niej to nie mielone.<br />
5. Zioła prowansalskie- jak dla mnie to podstawowa mieszanka ziół, którą uwielbiam i mogłabym nią zastępować sól i pieprz. Jest tak wszechstronna i klasyczna, że aż żal nie używać:)<br />
<br />
No to litania dobiega końca a ja zapraszam do udziału w akcji!!:)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<a href="http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/dopraw-mi"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg"></a>
<table cellpadding="3" cellspacing="3" style="vertical-align: top;"><tr><td style="vertical-align: top;"><b>Kod należy skopiować i wstawić na swoją stronę.</b><br /><textarea cols="40" rows="7"><a href="http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/dopraw-mi"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg"></a></textarea></td><td style="vertical-align: top;"><img alt="Dopraw mi..." src="http://cdn2.durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg" /></td></tr></table>
Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6076306222203092414.post-86894854697506638102012-10-13T00:10:00.001-07:002012-10-13T00:13:57.688-07:00Początek akcji "Dopraw mi...."Witajcie!
Serdecznie zapraszam was do akcji którą zmontowałam.
Jej tytuł to "Dopraw mi...".
Całe zadanie polega na tym, aby otworzyć przed innymi swoje szafki z przyprawami, pokazać w jaki sposób je przechowujecie, jakie macie przyprawy.
Opiszcie jakieś egzotyczne, które przywieźliście z podróży czy dostaliście od przyjaciół z innego kraju:)
Może macie własne przepisy na mieszanki np. garam masala, przyprawa do drobiu. Też chętnie poznamy ich skład i wypróbujemy.
Dodatkowo wybierzcie 5 przypraw, które uwielbiacie i bez, których nie możecie żyć. Wyeliminujemy z tego rankingu pieprz i sól, bo chcę by było bardziej kolorowo- nie, żebym nie doceniała tych podstawowych:)
No i oczywiście zdjęcia, jak najwięcej zdjęć.
Zapraszam do udziału, akcja trwa 13-31.10.2012r.
Mam nadzieję, że uda nam się zebrać dużą porcję przydatnych wskazówek na temat występowania i używania przypraw.
A szczegóły na durszlaku, kliknij na banerek:)
<a href="http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/dopraw-mi"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg"></a>
<table cellpadding="3" cellspacing="3" style="vertical-align: top;"><tr><td style="vertical-align: top;"><b>Kod należy skopiować i wstawić na swoją stronę.</b><br /><textarea cols="40" rows="7"><a href="http://www.durszlak.pl/akcje-kulinarne/dopraw-mi"><img src="http://durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg"></a></textarea></td><td style="vertical-align: top;"><img alt="Dopraw mi..." src="http://cdn2.durszlak.pl/system/campaign/banner/385/embed_YkY5SvnWWD6xTwlrxx8OTL7G8Sm9hQzz.jpg" /></td></tr></table>Karolkahttp://www.blogger.com/profile/13908509196671411533noreply@blogger.com0