Drugim zasłużonym (choć na pewno trochę mniej bo to tylko mała porada) dla dzisiejszego obiadu jest Gordon Ramsey, oglądałam kilka dni temu "Kurs gotowania z Gordonem Ramseyem" na TvnStyle. I jakoś utkwiło mi w pamięci, że G.R. radził, aby mięsa piec ułożone na pokrojonych warzywach.
I tak za sprawą inspiracji dwóch ciekawych szefów kuchni powstał mój obiad. Zapraszam:)
Rolada z karku pieczona na warzywach korzeniowych i jabłkach
1 kg karkówki
4-5 ząbków czosnku
sól(na oko jakaś jedna łyżka)
pieprz (też nie mało)
majeranek (2-3 łyżki)
2 łyżki miodu
2-3 łyżki oleju
sznurek masarski
do wyłożenia brytfanny:
2 marchewki
2pietruszki
2 główki czosnku
3-4 małe cebulki
2 jabłka- szara reneta albo antonówka- winne, kwaskowate i dość twarde
oliwa,sól,pieprz
Karkówkę rozcinamy na plaster grubości ok 1 cm. Robimy to tak jakbyśmy chcieli rozwinąć papier z rolki. Płat mięsa rozbijamy delikatnie tłuczkiem (albo nie, jednak ja wolałam to zrobić, nacieramy roztartym czosnkiem, solą i pieprzem. Zwijamy w roladę, związujemy sznurkiem (można spiąć dużymi wykałaczkami, ale sznurek jest lepszym rozwiązaniem i ciekawie wygląda) i odstawiamy do lodówki na jakieś 2 godziny.
Pietruszkę i marchewkę kroimy na ćwiartki, główki czosnku na pół (bez zdejmowania łupiny), jabłka i cebulę na ćwiartki. Układamy w brytfance, polewamy oliwą, posypujemy solą oraz pieprzem.
Na patelni rozgrzewamy olej, karkówkę obsmażamy z każdej strony. Następnie mięso smarujemy miodem i porządnie posypujemy majerankiem i pieprzem. Mięso układamy na warzywach. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 160 stopni. Wg G.Łapanowskiego wystarczy 1,5 h, wg mnie nawet około 2,5h. Może zależy to od piekarnika a mój już swoje lata ma i czasem świruje;/
Po upieczeniu owijamy folią aluminiową i zostawiamy na jakieś 5 minut, aby odpoczęła. Kroimy w plastry i podajemy z pieczonymi warzywami, ziemniaczkami, surówką czy w ogóle z czym nam pasuje:) Smacznego!:)