Za mną pierwsza w tym roku wycieczka do lasu:) a już znalazłam mnóstwo maleńkich skarbów.....
Ta dam, ta dam....
przed Państwem kureczki.
Czekają już na przerób na sosik z mnóstwem koperku.
I nasza poranna jajecznica z kureczkami.
A później byliśmy oglądać mecz u znajomych, którzy prowadzą sklepik z używanym sprzętem rtv i agd i nie oparłam się jego urokowi i zabrałam do domu kilka rzeczy. A kolejne kilka albo kilkanaście jeszcze na mnie czeka;)
Ale super;) Już są kurki;) Za tydzień jadę do lasu na zwiady, w tygodniu nie mam kiedy;( Wspaniała jajecznica;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że też byłam zdziwiona:) ale tato grzybiarz z dziada pradziada powiedział, że kiedyś to już w MAJU się zbierało:O
UsuńO super :) Jutro idę do lasu poszukać kurek :) A te naczynka jakie cudne, ja też chce takie! :)
OdpowiedzUsuńja też jutro idę na dalsze poszukiwania:) a po resztę naczynek wybieram się w tygodniu:)
UsuńOj zjadłabym tych kurek , wow pyszne musiały być :)
OdpowiedzUsuńNic prostszego jak jakiś las znaleźć;) i zbierać:)
Usuńkurki, kurki.. szkoda, że nie ma ich świeżych cały rok :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda;) ale zawsze można zamrozić, moje już się mrożą;)
Usuń