sobota, 5 maja 2012

O herbacie, przy herbacie (bo o nieobecnych się nie rozmawia):)

Uwielbiam herbatę. Owocową, aromatyzowaną, zieloną, białą, czerwoną, choć i tak moje serce należy do czarnej, z cytryną i dużą ilością cukru.
Wiem, że koneserzy powiedzą, że herbata jest najlepsza sama w sobie a z cukrem i cytryną to już gorsza jakość, ale ja tak uwielbiam i niestety nic mnie nie przekona do zmiany sposobu picia.
Skąd mamy herbatę w Europie?
Podobno przywiózł ją do Europy holenderski kupiec w 1610 roku. A skąd się wzięła? Ciężko byłoby to ustalić, jest kilka wersji legend dotyczących jej pochodzenia. Jednak uważa się, że jej ojczyzną są chiny.
Ciekawostką jest, że Tuaregowie pijąc zieloną herbatę parzą ją 2 razy- pierwszy raz jest dla wroga, drugi dla rodziny i znajomych.
Herbata ma właściwości zdrowotne: zawiera przeciwutleniacze, pomaga w trawieniu, spalaniu kalorii, dodaje nam energii jednak jest zdrowsza niż kawa. Herbata zielona zawiera związki odpowiedzialne za uspokojenie organizmu i wyeliminowanie uczucia niepokoju.

Po odrobinę przydługim wstępie, wchodzę w samo sedno sprawy. Otóż dostałam niedawno zestaw herbat do testowania od sklepu Richmont (klik). 10 smaków herbaty, z dołączonym stylowym czajniczkiem.
Przyznam, że cena trochę odstrasza, ale uważam, że warto kupić opakowanie ulubionej herbaty i zrobić z jej picia rytuał. Spokój, cisza i czas tylko dla nas, a pod ręką pyszna, aromatyczna herbata.
Przyznam, że przy tej herbacie zrezygnowałam z cukru i cytryny- smaki były tak fajne, że nie chciałam ich niczym zaburzać.

Moje smaki to: Ceylon Fop, English Breakfast, Yerba Mate Lemon, Balck Chili Chocolate, Earl Grey Blue, Rooibos Sunrise, Peach Lemon Star, Mexican Dream, Forest Fruits, Gunpowder Green, Green Jasmine, Green Mint. 
Najlepsze i najbardziej warte polecenia wg mnie są 3 smaki: Chili Chocolate, Earl Grey Blue, Peach Lemon Star. 
Jest jeden główny powód dla, którego polecam z chęcią herbatę marki Richmont- piękny aromat herbaty, nie zabija jej smaku! A dla mnie to bardzo ważne, bo na smaku mi bardzo zależy a często herbaty smakowe mają to do siebie, że są mdłe i brak im wyrazistości.
Nie mam głównego przegranego, jednak Green Jasmine nie pasuje do mojego gustu, po prostu nie lubię tego aromatu we wszystkim, ani w herbacie, ani nawet w ryżu. Zwyczajnie niet!;)
 A do herbaty? Ciasto rabarbarowe i ciekawa książka;)

6 komentarzy:

  1. zabawny opis ''o mnie'' ;) też rozładowuję złość w kuchni ;) dodaję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh:) zawsze jak mam złość to idę coś mieszać, czasem nie wyjdzie bo po złości lubi się nie udać ciasto, ale ja się uspokajam..:) nie mam worka treningowego to zostają gary:)

      Usuń
  2. herbaty godne uwagi, również je testowałam i jestem zachwycona, wg mnie numer 1 ale ze względu na cenę na specjalne okazje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:) pewnie jak już będę sławna i bogata to będą na co dzień, a teraz zakupię w ramach spotkań z samą sobą i/lub książką:)

      Usuń
  3. Ja z herbat wybieram zieloną, piję litrami i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham czarną, ale zieloną też nie pogardzam:)

      Usuń

Cześć! Miło, że zaglądasz:) podziel się swoimi myślami.