wtorek, 6 listopada 2012

Pomidorowa. Babci Pra.

Na babcię mojego taty od zawsze mówimy ( a właściwie mówiliśmy, bo niestety już nie żyje) Babcia Pra, a nie prababcia jak to powinno być.
Rodzinnie już dyskutowaliśmy czemu i w sumie nigdy nie doszliśmy do początku tego zwyczaju.
Ale to właśnie ta babcia nauczyła moją mamę gotować w ten sposób pomidorową, a moja mama mnie.


Tak więc Kochani prezentuję najlepszą, najzdrowszą i najsmaczniejszą a przy okazji zwyczajną i domową- oto ona:


POMIDORÓWKA z ryżem

1 l pomidorów w puszce lub swojskich słoikowych (w sezonie kroję pomidory na kawałki, upycham w słoikach i pasteryzuję- świetne na sosy i zupy)
1 cebula
2 łyżki masła
2 skrzydełka
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera (korzeń)
2 łyżki koncentratu pomidorowego
4 łyżki śmietanki (18 lub 30%- zależy jaka pod ręką)
sól, pieprz, lubczyk
1 torebka- 100g ryżu

Marchewkę kroimy w kostkę, pietruszkę w słupki a selera tylko obieramy. Wrzucamy do gara razem ze skrzydełkami, zalewamy ok 2 l wody i wstawiamy na mały gaz.
W drugim garnku rozgrzewamy masło, wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę. Do zeszklonej cebuli dodajemy pomidory. Dusimy ok. 15 minut- do czasu kiedy będą się "rozsypywały".
Pomidory i cebulę przecieramy przez sito. Powstały "przecier" dodajemy do gotującego się wywaru.
Do całości dodajemy ryż i gotujemy ok. 30-35 minut (tyle powinno wystarczyć, ale im dłużej tym lepiej).
Na kilka minut przed końcem dodajemy przyprawy do smaku- nie żałujcie lubczyku oraz przesmażony na suchej patelni koncentrat. Mieszamy i zestawiamy z palnika.
Po ok. 5 minutach dodajemy śmietankę- większa pewność, że się nie zważy.
Śmietankę można też dodać do zupy na talerzu jak ktoś lubi tak bardzo jak ja:)
Można posypać siekaną natką pietruszki.




2 komentarze:

  1. takie przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze dobrze smakują, brak chemii no i sentyment prawda?

      Usuń

Cześć! Miło, że zaglądasz:) podziel się swoimi myślami.