piątek, 13 lipca 2012

Hiszpańska tortilla- klasyka dzieciństwa.

No tak ktoś powie klasyka dzieciństwa to guma turbo i kompot babci a nie jakieś wymysły.
Dla mnie nie wymysły bo jako dziecko dwa lata spędziłam z rodzicami w Hiszpanii, tak więc to moja klasyka, bo tam i już później w Polsce mama często ją przygotowywała.

A więc Viva Espania!



Hiszpańska tortilla

6-8 ugotowanych ziemniaków (najlepiej z dnia poprzedniego)
6 jaj
1 cebula
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
oliwa

plus ulubione dodatki np. kiełbasa, ser, pieczarki, kukurydza... itp. itp.

Ziemniaki kroimy w plastry, cebulę w drobną kostkę a czosnek przeciskamy przez praskę. Podsmażamy na 3 łyżkach oliwy do zrumienienia.
Jajka roztrzepujemy, doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy podsmażone ziemniaki, cebulę i czosnek.
Dokładnie mieszamy.
Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy, wlewamy masę i wygładzamy na górze aby była płaska.
Smażymy ok.5 do 7 minut i za pomocą talerza obracamy na drugą stronę, którą też smażymy 5-7  minut.
Podajemy z sosem czosnkowym i/lub ketchupem.

Ja robiłam 2 sztuki, do jednej dodałam kilka uduszonych pieczarek, a do drugiej garść pokrojonego szpinaku i kawałek startego na małych oczkach sera.




3 komentarze:

  1. klasyka jest w cenie :) pyszna propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tej hiszpanii, mimo, że nidy nie byłam i nie jadłam prawdziwej tortilli to i tak lubię taką jak przygotowuję, mniam :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Miło, że zaglądasz:) podziel się swoimi myślami.