Dyskutowaliśmy ostatnio jaką to ochotę mamy na zupę grochową i fasolę po bretońsku, ale jakoś nie było okazji ugotować. A , że przy okazji zakupów wpadła mi w ręce soczewica w puszcze to postanowiłam zrobić coś na kształt grochowej. Wyszło smacznie i dosyć lekko czego nie spodziewałam się po składnikach.
Zupa strączkowa z kiełbasą.
1 puszka soczewicy
1 puszka małej białej fasoli
15 dkg wędzonego boczku (można zastąpić wędzonym kośćmi lub inną wędzonką)
1 laska kiełbasy wiejskiej (można zastąpić białą)
1 skrzydełko (można opuścić)
2 marchewki
1 pietruszka
2 ząbki czosnku
1 dymka
sól, pieprz, opcjonalnie wegeta
2 liście laurowe
łyżka mąki, 2 łyżki masła
łyżka (duża, albo i nawet dwie) majeranku
garść makaronu (do wyboru)
Boczek, skrzydełko, obrane marchew i pietruszkę zalewamy 2 litrami wody i wstawiamy na gaz. Gotujemy bulion. Dodajemy czosnek, liść laurowy, sól, pieprz i ewentualnie wegecimy. Gotujemy dalej, dorzucamy makaron.
Kiełbasę podsmażamy razem z posiekaną cebulą. Do zupy. 10 minut przed końcem, kiedy makaron jest już miękki dorzucamy osączone i opłukane fasolę i soczewicę. Doprawiamy majerankiem.
Z masła i mąki robimy zasmażkę, dodajemy do zupy i jeszcze chwilę gotujemy.
A teraz pozostaje już tylko smakować;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Miło, że zaglądasz:) podziel się swoimi myślami.